Podopieczne Macieja Kosmola i Jolanty Studziennej zajmują obecnie 8. lokatę w Orlen Lidze z dorobkiem 17 punktów i absolutnie nie mogą być pewne występów w play-offach. A to z tego powodu, że po piętach depcze im PGNiG Nafta Piła z dwoma punktami straty.
Do końca rundy zasadniczej pozostały zaledwie dwie kolejki, w których wiele może się zdarzyć. Na przykład ligowi giganci, pewni udziału w fazie play-off, mogą chcieć dać odpocząć najbardziej eksploatowanym zawodniczkom, a zespoły łaknące jak kanie dżdżu punktów mogą chcieć sprawiać niespodzianki i rzucać wszystkie siły na jednego przeciwnika.
W poniedziałek Legionovia wymęczyła zwycięstwo z najsłabszą drużyną ekstraklasy, Pałacem Bydgoszcz. - Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że może nie będzie to ładny mecz, ale ważny - przyznała Kinga Bąk, kapitan mazowieckiej drużyny. Trzy punkty zdobyte w starciu z podopiecznymi Rafał Gąsior sprawiły, że Siódemki wciąż się liczą w walce o play-off. Przez chwilę dość nietypowa sytuacja miała miejsce w tabeli, bowiem tylko o punkt lepsze były siatkarki... Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Bank BPS! Jednakże ekipa znad Popradu miała zaległe jeszcze jedno spotkanie, które odrobiła w czwartek, i to z nawiązką, gdyż zainkasowała komplet punktów w starciu z mistrzyniami kraju. Wynik może i zaskakujący, ale typowy dla końca rundy zasadniczej.
Dlatego też nie wszystko jest w rękach legionowianek. One zmierzą się z Chemik Police i Atom Trefl Sopot zaś najgroźniejsze konkurentki - Nafciarki - zagrają z Mineralnymi i BKS Aluprofem Bielsko-Biała. Zapowiada się na dwa tygodnie siatkarskiej loterii.
Policzanki w sobotę nie będą miały nic do stracenia. Są absolutnym liderem rozgrywek, który przegrał zaledwie dwa spotkania (w tym bez punktów z... Naftą Piła), a liczbą gwiazd świecących na siatkarskim firmamencie obdzieliłyby z powodzeniem kilka ekip żeńskiej ekstraklasy. W dodatku zawodniczki prowadzone od niedawna przez Giuseppe Cuccariniego zdały ostatnio bardzo poważny egzamin: w sześć dni rozegrały trzy mecze tracąc zaledwie dwa sety! - Teraz mamy czas na pracowanie nad taktyką, ponieważ w końcu wrócimy do regularnych treningów - podkreślił włoski szkoleniowiec.
Zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania będzie Chemik - co do tego nie ma wątpliwości. Pytanie, jak na tle niemalże nieosiągalnych w tym sezonie rywalek zaprezentują się gospodynie nieustannie walczące o życie. - Wiemy, kto będzie faworytem, ale my do tych spotkań podejdziemy bardzo poważnie. Brakuje nam punktów, więc każde oczko, które uda się gdzieś urwać, każdy set wywalczony w tych spotkaniach, będzie dla nas na wagę złota. Zawsze wychodzimy na boisko po to, by wygrać i tym razem to się nie zmieni - zapewniła Aleksandra Wójcik, która w poniedziałek została wybrana najlepszą zawodniczką meczu z Pałacem.
Według informacji, jakie udało nam się uzyskać, w sobotnie popołudnie w Arenie Legionowo może paść rekord frekwencji. Czy doping legionowskich kibiców uskrzydli ich pupilki?
Siódemka SK bank Legionovia - Chemik Police / sob., 1 lutego 2014 r., godz. 18:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!