Chemiczna dominacja! - relacja z meczu Chemik Police - Impel Wrocław

W meczu osiemnastej - ostatniej - kolejki Orlen Ligi, Chemik Police nie dał większych szans ekipie Impela Wrocław, wygrywając bez straty seta.

Starcie Impela i Chemika w pierwszej rundzie fazy zasadniczej (2:3) z pewnością mogło zadowolić nawet najwybredniejszych fanów żeńskiej siatkówki. Przed niedzielnym meczem było wiadomo, że policzanki zakończą fazę zasadniczą OL na pozycji lidera, zaś wrocławianki uplasują się na trzecim miejscu.

Od początku bardzo dobrze w obronie radziły sobie przyjezdne, a w tym elemencie brylowała libero Dorota Medyńska (3:6). Siatkarki z Polic były jednak w stanie dość szybko doprowadzić do remisu (7:7), ale niedługo potem podopieczne Tore Aleksandersena znów odskoczyły, tym razem na pięć punktów (8:13). Chemik Police nic sobie z tego jednak nie zrobił i potrafił zniwelować straty za sprawą Anny Werblińskiej (12:13). Na drugą przerwę techniczną Impel Wrocław schodził prowadząc 16:13. Ten czas jednak nie wpłynął dobrze na wrocławski zespół, który wyraźnie spuścił z tonu (17:16). W decydujących momentach pierwszej partii świetnie funkcjonował blok gospodyń (22:19), które były w stanie postawić kropkę nad "i" (25:23).

Policzanki, po wygranej w inauguracyjnej odsłonie, były na fali od startu kolejnej części pojedynku (6:4). Siatkarki z Wrocławia często nadziewały się na blok zawodniczek prowadzonych przez Giuseppe Cuccariniego, a ponadto miały sporo problemów w przyjęciu zagrywki (15:8). Bardzo dobrze na środku radziła sobie Agnieszka Bednarek-Kasza, która była nie do zatrzymania dla rywalek (19:13). Wprawdzie Impel było stać na zryw w końcówce (20:17), lecz ostatnie słowo należało do zespołu z województwa zachodniopomorskiego (25:18).

Chemik wciąż starał się kontrolować przebieg spotkania, a różnicę zrobiły dobre zagrywki wprowadzonej Izabeli Kowalińskiej oraz skuteczne bloki (10:7). Impel Wrocław ambitnie walczył, odrabiając straty z nawiązką (10:11). Wtedy szybko przyspieszyły policzanki, które wypracowały sobie cztery punkty przewagi (16:12). To jednak nie podłamało przyjezdnych, a sprawy w swoje ręce starała się brać Bogumiła Pyziołek (19:19), co oznaczało emocje w decydujących chwilach trzeciego seta. Małgorzata Glinka-Mogentale i spółka zachowały jednak więcej zimnej krwi, wygrywając do 22, zaś całą rywalizację 3:0.
 
Chemik Police - Impel Wrocław 3:0 (25:23, 25:18, 25:22)

Chemik Police: Glinka-Mogentale (11), Werblińska (11), Bednarek-Kasza (15), Bjelica (6), Mróz (4), Ognjenović (4), Krzos (libero) oraz Kowalińska (3), Raczyńska, Gajgał-Anioł (1).

Impel Wrocław: Wilson (3), Mroczkowska (12), Dirickx (3), Dozier (3), Kaczor (4), Sieczka (1), Medyńska (libero) oraz Pyziołek (5), Brinker (1), Gryka, Konieczna (10).

MVP: Agnieszka Bednarek-Kasza (Chemik)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (2)
sparta wroclaw
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dokladnie:) 
avatar
dk80
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dla Impelu i Chemika mecz tak naprawde o nic , poprostu sie odbyl i tyle :)