Pojedynek pierwszej rundy pomiędzy obiema ekipami zakończył się niespodziewanym zwycięstwem BBTS-u. Tamten mecz miał niezwykły przebieg, gdyż po dwóch pierwszych setach prowadzili gospodarze i byli bardzo bliscy zwycięstwa za 3 punkty. Po 10-minutowej przerwie do głosu doszli jednak radomianie, którzy odwrócili losy spotkania, a w tie-breaku wygrywali już 6:0. W mgnieniu oka stracili jednak tę zaliczkę, przegrywając ostatecznie 13:15.
Był to jeden z zaledwie trzech triumfów bielszczan w bieżącym sezonie PlusLigi. Nie ma się zatem co dziwić ich ostatniej pozycji w tabeli. Wobec słabych wyników zespołu musiał zareagować zarząd klubu i w poprzednim tygodniu podziękował za współpracę Januszowi Bułkowskiemu, którego na stanowisku szkoleniowca zastąpił Wiktor Krebok, były trener reprezentacji Polski. W pierwszym występie pod jego wodzą ekipa z Podbeskidzia poległa we własnej hali ze Skrą Bełchatów.
Doświadczony opiekun w piątkowy wieczór spotka się ze swoim podopiecznym z igrzysk olimpijskich w Atlancie, Robertem Pryglem. Zresztą BBTS i Czarni znają się bardzo dobrze. W poprzednim sezonie, jeszcze na pierwszoligowych parkietach, obie drużyny mierzyły się ze sobą pięciokrotnie. Tylko raz wygrali bielszczanie. W finałowej rywalizacji zaplecza ekstraklasy radomianie nie dali rywalom żadnych szans, kończąc walkę już po trzecim meczu.
Do piątkowego starcia obie ekipy przystąpią z chęcią zrehabilitowania się za ostatnie porażki. W niepełnym składzie wystąpią gospodarze tej potyczki. Nadal nie może trenować Jozef Piovarci. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ drugiego środkowego, Adama Kamińskiego. - Wciąż odczuwa ból w lewej ręce, a dokładniej w lewym barku - informuje Sławomir Monik. Jak się okazuje, problemy ze zdrowiem w ostatnich dniach przechodził także Bartłomiej Grzechnik. - Przeszedł drobny zabieg chirurgiczny nogi - zdradza rzecznik prasowy Cerrad Czarnych.
Jeśli młody środkowy nie mógłby zagrać, wtedy Prygiel miałby niemały ból głowy, ponieważ w najgorszym wypadku do dyspozycji pozostałby mu tylko jeden zawodnik na tej pozycji. Jedno jest pewne - gospodarze za wszelką cenę będą chcieli wygrać ten mecz i podejdą do niego z ogromną mobilizacją, chcąc coś udowodnić przede wszystkim swoim kibicom, z którymi nie są ostatnio w najlepszych relacjach.
Cerrad Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała / piątek, 14.02.2014 r., godz. 18
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Serdecznie zapraszamy!
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]