Piłki przysporzyły wiele trudności - komentarze po meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa - AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.

Dąbrowianki awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski. W rewanżowym spotkaniu Akademiczki nie pokazały się z dobrej strony. - Deklasacja była zdecydowana - przyznała kapitan AZS-u KSZO.

Iwona Kosiorowska (kapitan AZS-u WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski): Nasza gra nie wyglądała efektownie. Jesteśmy na innym etapie przygotowań niż MKS, my już typowo trenujemy pod play-offy, jesteśmy po ciężkich treningach na siłowni. Znaczną trudność przysporzyły nam piłki. Niestety, tor lotu czy odbicia jest całkiem inny w przypadku Moltenów i Mikas. Mimo że miałyśmy okazję trenować z Mikasami, to ten mecz pokazał, że te różnice są naprawdę znaczące. Czujemy taką sportową złość, ponieważ widowisko wyglądało, jak wyglądało, tylko w trzecim secie gra była wyrównana. Co nie zmienia faktu, że deklasacja była zdecydowana. Przykro to mówić, ale niestety, tak było.

Elżbieta Skowrońska (kapitan Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza): Cieszymy się ze zwycięstwa, był to dla nas ważny mecz. Teraz będziemy przygotowywać się na kolejne spotkania, już za kilka dni gramy z Impelem w ramach pierwszego spotkania w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Dariusz Parkitny (trener AZS-u WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski): Był to dla nas trudny mecz, bardzo szybki i bardzo niewygodny. W każdym elemencie byliśmy naprawdę słabsi, ale nie ma się co dziwić, bo klasa rywala była naprawdę widoczna i nie udało nam się nawiązać walki praktycznie w żadnym z elementów. Tak jak powiedziała Iwona, jesteśmy na innym etapie przygotowań i na pewno trzeba wziąć to pod uwagę, ale ten mecz od samego początku ułożył się nie po naszej myśli.

Nicola Negro (trener Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo zadowolony z wyniku i z postawy mojej drużyny od samego początku spotkania. Przystąpiliśmy do tego meczu mocno skoncentrowani. Ostatnie spotkania nie zawsze rozpoczynaliśmy dobrze, ale w tym pojedynku zaprezentowaliśmy się z dobrej strony od samego początku. Dla mnie jest to dobry znak. Oczywiście, przed spotkaniem, wiedzieliśmy, że obie drużyny dzieli różnica klas, ale powiedziałem moim podopiecznym, abyśmy skoncentrowali się i zagrali tak samo, jak podczas innych pojedynków. I właśnie tak było. Wraz ze środowym spotkaniem z Impelem rozpoczyna się dla nas ważny okres. Mam nadzieję, że w środę hala będzie wypełniona po brzegi. Postaramy się zagrać najlepiej jak potrafimy, aby obronić trofeum Pucharu Polski.

Źródło artykułu: