Julio Velasco żegna się z Iranem

Były już trener reprezentacji Iranu tłumaczył na specjalnej konferencji zorganizowanej w stolicy tego kraju powody swojej decyzji o powrocie do ojczyzny.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

To były ostatnie chwile Julio Velasco jako szkoleniowca męskiej kadry Iranu. Konferencja w Teheranie, podczas której Argentyńczyk oficjalnie pożegnał się z reprezentantami irańskiej siatkówki, była pełna emocji. 62-letni szkoleniowiec długo wymieniał uściski z prezydentem tamtejsze federacji siatkarskiej Mohammadem Rezą Davarzanim i swoimi zawodnikami.

- Chciałem poprowadzić Iran w tegorocznych mistrzostwach świata. Wierzę, że ten zespół stać na zajęcie dobrego miejsca w tym turnieju. Władze argentyńskiej federacji zgłosiły się do mnie o pomoc, jednak zawsze będę związany w Iranem - mówił wyraźnie wzruszony szkoleniowiec.

Walka o utytułowanego trenera między argentyńską a irańską federacja była zażarta, ostatecznie na swoim postawili rodacy Velasco. Ten zaś tłumaczył przyczyny decyzji o zastąpieniu Javiera Webera i objęciu Albicelestes: - Żyłem w oddaleniu od mojej ojczyzny przez 31 lat. Czuję, że jestem temu krajowi coś winien: gdybym teraz nie wrócił do Argentyny, pewnie nie wróciłbym nigdy. To moja ostatnia szansa - powiedział trener.
Velasco był dumny ze swoich byłych już podopiecznych Velasco był dumny ze swoich byłych już podopiecznych
W ciągu trzech lat pod wodzą Velasco reprezentacja Iranu zrobiła spory krok do przodu: Persowie godnie reprezentowali swój kraj w Lidze Światowej i dwukrotnie zdobywali złoto mistrzostw Azji. Nazwiska takich graczy jak Seyed Mousavi czy Farhad Zarif stają coraz bardziej rozpoznawalne. - Przybyłem do Iranu z dwóch powodów. Po pierwsze, jestem profesjonalistą i wybrałem pracę z kadrą tego kraju jako nową pracę. Tutejsza siatkówka czyniła wtedy i wciąż czyni postępy, poza tym wiedziałem, że jest tu wielu perspektywicznych zawodników. Po przyjeździe okazało się, że zastałem lepsze warunki do pracy niż te, których oczekiwałem. Widziałem wiele drużyn na świecie, ale muszę powiedzieć, że Iran ma naprawdę wielu utalentowanych graczy - Argentyńczyk nie krył podziwu.

Według irańskich mediów niemal pewnym sukcesorem Velasco na stanowisku selekcjonera kadry Iranu jest obecny trener Jastrzębskiego Węgla, Lorenzo Bernardi. - Znam Bernardiego od czasów, kiedy był młodym graczem. Opuścił Włochy, by uczyć się nowych umiejętności w Polsce. Nie jest doświadczonym szkoleniowcem, ale uważam, że jeśli obejmie om kadrę Iranu, to wszyscy w tym kraju powinni mu pomóc utrzymać zwycięski szlak - powiedział rodak trenera polskiego zespołu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×