-Dziewczyny jak oglądały mecz na video to nie mogły uwierzyć, że robiły tak proste błędy. Były strasznie zestresowane, ale wiem, że to nie była ich normalna dyspozycja. Dlatego traktuję tę porażkę w kategoriach wypadku przy pracy - mówił trener Caslisii Mariusz Pieczonka na łamach Głosu Wielkopolskiego.
Wzmocnić zespół, a zwłaszcza przyjęcie zagrywki, ma japońska przyjmująca Masami Tanaka. Ta zdyscyplinowana i pogodna 25-letnia zawodniczka, mierząca 178 cm wzrostu, dobrze przyjęta została przez zespół. -Bardzo dobrze mówi po angielsku, bo przez dwa lata grała w USA. Świetnie przyjmuje i broni. Gorzej może radzić sobie na siatce, ale są to tylko przypuszczenia, bo nie mieliśmy jeszcze typowego treningu z elementami ataku - dodał kaliski szkoleniowiec.
Klub podpisał z Japonką półroczny kontrakt.