Winiary mają za sobą wyczerpujący pojedynek, w którym w ramach rozgrywek Ligi Mistrzyń mimo wszystko niespodziewanie pokonały Dela Martinus Amstelveen. W czwartkowym spotkaniu zdecydowanymi faworytkami były Holenderki, to jednak podopieczne Igora Prielożnego cieszyły się z wygranego meczu. Czy trudy spotkania w Lidze Mistrzyń mogą wpłynąć na dyspozycję kaliszanek? Wydaje się, że kaliscy trenerzy mają wystarczające pole manewru, jeśli chodzi o zestawienie drużyny i być może pozwolą swoim liderkom na krótki odpoczynek przed rewanżem w Amstelveen. Już kilkakrotnie w bieżącym sezonie w meczach ze słabszymi rywalkami szanse dostawały dublerki wyjściowej szóstki. Na parkiecie na pewno nie pojawi się kaliska libero Agata Sawicka, którą kontuzja kolana zmusiła do kilkutygodniowej pauzy.
W drużynie z Dąbrowy Górniczej z pewnością istnieje świadomość o skali trudności, jaka stoi przed zespołem beniaminka. Mimo wszystko podopieczne Wiesława Popika nie mają nic do stracenia. Jak dotąd zawodniczki ze Śląska spisują się w lidze przyzwoicie i po pierwszej rundzie rozgrywek z czterema zwycięstwami zajmują siódmą lokatę. Co prawda dąbrowianki jak dotąd nie zdobyły punktów w meczach z żadną z najsilniejszych ekip LSK ale być może do osiągnięcia podstawowego celu drużyny ? awansu do pierwszej ósemki ? wystarczy solidna postawa w meczach z bezpośrednimi rywalkami w walce o utrzymanie.
Czy zatem w Kaliszu może dojść do niespodzianki? Trudno takiej oczekiwać, lecz pucharowe zmęczenie kaliszanek oraz ambicja zespołu z Dąbrowy pozwalają mieć nadzieję na ciekawe spotkanie 10 rundy LSK. Mecz odbędzie się w kaliskiej hali Winiary Arena w sobotę 16 lutego o godzinie 17.30.