Mamy swój plan - komentarze po meczu Jastrzębski Węgiel - AZS Częstochowa

Jastrzębianie zgarnęli trzy punktu w ostatnim meczu sezonu zasadniczego. Swoją grą jednak nie zachwycili. - Spodziewałem się tego - mówi Lorenzo Bernardi, opiekun górniczej ekipy.

Dawid Murek (kapitan AZS Częstochowa): Jastrzębianie odnieśli zasłużone zwycięstwo. My zagraliśmy dobre spotkanie i z tego powodu jesteśmy zadowoleni. Stało ono momentami na niezłym poziomie. Rundę zasadnicza zakończyliśmy godnie, walcząc do końca. Myślę, że dobrze nam to wyszło.

Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Było w tym pojedynku dużo walki. Było też trudniejsze, niż się tego spodziewaliśmy. W pierwszym, przegranym secie, popełniliśmy dużo błędów. W kolejnych też mieliśmy problemy. Ważne, że kontynuujemy zwycięską passę i teraz czekamy już na play-off. Jest nam obojętne z kim zagramy. Radomianie sprawili nam już trochę kłopotów, ale to raczej od nas samych będzie zależał wynik tej konfrontacji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Marek Kardos (trener AZS Częstochowa): Popełniliśmy więcej błędów w przyjęciu zagrywki. Jak graliśmy na styku to górę brało doświadczenie rywali. Zdarzały się nam podwójne odbicia i zderzenia zawodników na parkiecie. Było to spowodowane młodością siatkarzy. Jestem zadowolony, że była w tym meczu walka, i że kolejny młody zawodnik AZS-u zaczyna grać w PlusLidze na dobrym poziomie.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Spodziewałem się tego, że nie zagramy za dobrze. Ostatnie 3-4 dni potrenowaliśmy nieco ostrzej. Wykonaliśmy ciężką pracę i było normalne, że chłopakom zabraknie świeżości. Mamy swój program. Od przyszłego czwartku czeka nam może nawet 7 spotkań w ciągu 16 dni. Dlatego ważne jest dla zespołu, że potrafi wygrać grając nie najlepiej.

Komentarze (0)