Bartosz Gawryszewski: W zespole była 200-procentowa mobilizacja

Ani Transferowi Bydgoszcz, ani Lotosowi Trefl Gdańsk nie udało się awansować do rundy play-off. Bartosz Gawryszewski nie krył rozczarowania po ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej.

Ostatnie dwa spotkania rundy zasadniczej PlusLigi miały rozstrzygnąć o tym, kto zagra w rundzie play-off, a kto będzie musiał zadowolić się walką o miejsca 9-12. Mecz pomiędzy Transferem Bydgoszcz i Lotosem Treflem Gdańsk ułożył się w taki sposób, że żadnej z wymienionych drużyn, nie udało się tego celu osiągnąć.

- Mieliśmy wiele szans, których nie wykorzystaliśmy w trzecim i czwartym secie. Sprawdziło się stare porzekadło siatkarskie, że kto nie wygrywa 3:0, to przegrywa 3:2, także ciężko mi teraz powiedzieć, co dokładnie przyczyniło się do naszej porażki. Dużo niewykorzystanych szans, mieliśmy kilka piłek meczowych w górze, ale nie potrafiliśmy z tego skorzystać - szukał przyczyn przegranej swojego zespołu Bartosz Gawryszewski. - W ogólnym rozrachunku i tak by to nic nie dało, bo Effector Kielce wygrał w Bełchatowie, więc te play-offy i tak by się od nas oddaliły i nie byłoby możliwości, żeby w nich zagrać w tym sezonie - dodał środkowy gdańskiej drużyny.

Pomimo ciężkiej sytuacji w tabeli przed tym spotkaniem zawodnicy Lotosu Trefla nie zamierzali oddać łatwo skóry. Pierwsze dwa sety wygrane gładko do 17 i 18 pokazały, że będą walczyć do końca, jednak od trzeciej partii gra gdańszczan się lekko posypała. - Naszym celem był play-off. Tego dzisiaj nie zrealizowaliśmy i to bardzo boli. Mimo tego, że wielu ludzi wiesza na nas psy, to proszę mi wierzyć, że wielu z nas zostawiło bardzo dużo zdrowia na boisku, żeby wywieźć stąd jakieś punkty. Niestety nie wyszło nam to, co sobie założyliśmy - zapewnił Gawryszewski i nadmienił - My wiedzieliśmy przede wszystkim, że musimy wygrać ostatnie spotkanie. W zespole była 200-procentowa mobilizacja, jednak te trzy ostatnie partie nie potoczyły się po naszej myśli.

Skuteczna gra w ataku Bartosza Gawryszewskiego nie pozwoliła gdańszczanom na awans do rundy play-off
Skuteczna gra w ataku Bartosza Gawryszewskiego nie pozwoliła gdańszczanom na awans do rundy play-off

Podsumowując 22 kolejki PlusLigi w wykonaniu gdańskiej drużyny, należy stwierdzić, iż zagrali oni zdecydowanie poniżej oczekiwań zwłaszcza w spotkaniach z tymi teoretycznie słabszymi rywalami. - Cały sezon zadecydował o tym, że jesteśmy na tym miejscu, które zajmujemy. To nie był jeden czy dwa ostatnie mecze, tylko wszystkie spotkania złożyły się na to, że do tych play-offów nie weszliśmy. - rozliczył swój zespół środkowy Lotosu Trefla.

Sezon dla nas jeszcze się nie skończył. Zrobimy wszystko, żeby godnie reprezentować Lotos Trefl Gdańsk i zakończyć ten sezon na możliwie jak najwyższej dla nas pozycji.- zakończył Gawryszewski, gwarantując walkę w kolejnych spotkaniach.


Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)