Michał Łasko: Umiejętności, atmosfera i trochę szczęścia

- Przez kilka miesięcy walczyliśmy, by znaleźć się w tym miejscu, ale najciekawsze dopiero przed nami - mówi Michał Łasko, kapitan i zarazem atakujący Jastrzębskiego Węgla.

Jastrzębski Węgiel zajął trzecie miejsce w rundzie zasadniczej, co ekipę Lorenzo Bernardiego skierowało w pierwszej fazie play-off na niewygodny dla jastrzębian zespół z Radomia. Porażka śląskiej ekipy z Cerradem Czarnymi Radom to już jednak odległa historia (pierwsza faza sezonu zasadniczego). Obecnie drużyna Roberta Prygla nie stanowi dla podopiecznych najlepszego siatkarza XX wieku dużego zagrożenia.

- Zgubiliśmy parę punktów w głupi sposób na początku rozgrywek. Byliśmy jednak zespołem na nowo stworzonym i to normalne w takich sytuacjach. Uważam, że w ostatnim okresie pokazaliśmy na parkiecie wysoki poziom gry. Jesteśmy jeszcze w grze we wszystkich rozgrywkach, w jakich rozpoczęliśmy rywalizację i myślę, że potrafimy wyjść na parkiet i walczyć z każdym przeciwnikiem - ocenia Michał Łasko, kapitan Jastrzębskiego Węgla.

Jastrzębianie co roku walczą o najwyższe cele i w obecnym sezonie mają szansę nawet na potrójną koronę. - Przez kilka miesięcy walczyliśmy, by znaleźć się właśnie w tym miejscu. Natomiast kolejne dwa miesiące zdecydują o tym, kto zdobędzie główne trofea. Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych do tej pory wyników, ale najciekawsze dopiero przed nami - mówi atakujący górniczej drużyny.

Michał Łasko przyjechał do Polski, by osiągnąć pewien cel
Michał Łasko przyjechał do Polski, by osiągnąć pewien cel

Michał Łasko reprezentuje barwy Jastrzębskiego Węgla już trzeci sezon, chociaż przyjechał do Jastrzębia tylko na rok. Obecnie jest kapitanem tej ekipy, więc kto, jak nie on, zna lepiej tajniki dobrej dyspozycji całego zespołu.

- By dobrze prezentować się na parkiecie, potrzebne są umiejętności czysto sportowe oraz atmosfera w ekipie. Tworzymy w tym sezonie znakomitą grupę i to nam bardzo pomaga. Możemy się wtedy koncentrować wyłącznie na siatkówce, a nie na innych problemach. By się rozumieć na boisku potrzebny jest czas. My go wykorzystaliśmy maksymalnie i teraz potrzebujemy jeszcze trochę szczęścia. Bez niego w sporcie jest ciężko o najwyższe laury, ale wierzę, że będzie dobrze - zaznacza Włoch z polskim paszportem.

Już od czwartku siatkarze Jastrzębskiego Węgla będą rywalizować o Puchar Polski. Tydzień później powalczą o triumf w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Po tych dwóch turniejowych wyzwaniach powrócą do rywalizacji o złoto mistrzostw Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: