Jest światełko w tunelu - komentarze po spotkaniu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Bielski zespół zagrał jedno z najgorszych spotkań w sezonie, ale wciąż wierzy w swoje szanse w rywalizacji z dąbrowskim MKS-em w ćwierćfinale. - Gorzej być nie może - uznał trener Mirosław Zawieracz.

Małgorzata Lis, kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Mimo przegranego meczu mogę powiedzieć: jest światełko w tunelu. Grałyśmy naprawdę bardzo słabo, a mimo to wszystkie sety były wyrównane i to należy zapisać jako plus dla nas. Mimo kiepskiej postawy udało nam się przeciwstawić w jakimś stopniu dąbrowiankom. Nie wiem, czym nasza gra była spowodowana, może dzisiejszą aurą, ale na pewno musimy wyciągnąć wnioski i postawić się rywalowi w kolejnym meczu.

Elżbieta Skowrońska, kapitan Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Bardzo cieszymy się z wygranej, tym bardziej, że zespół z Bielska prezentuje poziom podobny do naszego. W następnym spotkaniu na pewno będzie chciał wyjść na parkiet, by wygrać. Było ciężko, ale cieszymy się z tego, że "wyciągnęłyśmy" ten mecz: było kilka momentów, kiedy to BKS prowadził grę, z tym że potem przeciwnik popsuł się i dzięki temu wygrałyśmy 3:1. Oby jutro było podobnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Mirosław Zawieracz, trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Zgodzę się ze słowami Małgorzaty i dodam tylko, że w moim odczuciu to był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Mogę zapewnić, że jutro będzie lepiej, bo gorzej być nie może. Momentami nie graliśmy w żadnym elemencie. Mimo tego nadal jesteśmy w grze, bo na tym etapie trzeba wygrać trzy mecze, by awansować. Na razie przegraliśmy jeden, ale cały czas mamy szansę wygrać pozostałe spotkania.

Nicola Negro, trener Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza: Jestem zadowolony z rezultatu, gdyż to było ważne, by zacząć od zwycięstwa. Przed rozpoczęciem tej serii spotkań wiedzieliśmy, że ta rywalizacja będzie długa i trudna, dlatego tym bardziej ważny był pierwszy mecz. Biorąc pod uwagę taktyczne i techniczne aspekty, w kluczowych momentach nasza gra była bardzo dobra. Utrzymywaliśmy atak rywala na niskim poziomie, ale musimy wystrzegać się błędów, których wciąż popełniamy za dużo, podobnie jak przed tygodniem w Ostrowcu. Mam nadzieję, że jeśli zrozumiemy nasze słabe punkty i je wyeliminujemy, to będziemy groźni dla rywali. Jutro będzie ważny mecz, ponieważ wyjeżdżając do Bielska-Białej na kolejne mecze, będzie istotne, czy będziemy prowadzić 2:0, czy remisować 1:1.

Komentarze (0)