Bogumiła Pyziołek: Mam nadzieję, że pójdziemy za ciosem

Siatkarki Impela Wrocław w pierwszym meczu fazy play-off pewnie pokonały drużynę Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS. We wtorek oba zespoły spotkają się ponownie.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Bardzo chciałyśmy wygrać ten mecz. Nie ukrywam, że w trzech setach, bo wiadomo, ze musimy jeszcze oszczędzać siły na wtorkowe spotkanie. Pierwszy set chyba był taki najbardziej zacięty. Szwankowało parę elementów, przede wszystkim przyjęcie. Trzeba sobie to jasno powiedzieć. Później troszeczkę to zaskoczyło, kolejny set był lepszy, a trzeci najlepszy - mówiła po spotkaniu z drużyną Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Bogumiła Pyziołek.

Zawodniczki Impela Wrocław pewnie pokonały swoje przeciwniczki 3:0, chociaż te momentami drużynie Tore Aleksandersena starały napsuć trochę nerwów. - To już chyba staje się taką tradycją, że lubimy sobie troszeczkę pokomplikować sprawy. Prowadzimy, prowadzimy, a jednak podajemy przeciwnikowi rękę. Na szczęście jednak wygrałyśmy te końcówki i nie straciłyśmy seta. Wydaje mi się, że to jest taki mały kroczek do tego, że jednak poprawiłyśmy coś od tej rundy zasadniczej i mam nadzieję, że pójdziemy za ciosem - skomentowała Pyziołek.

Poziołek w poniedziałkowym spotkaniu wystąpiła na nietypowej dla siebie pozycji libero. - Czy to zmiana na całe play-offy to jeszcze nie wiem. Taka był decyzja trenera, taki ma pomysł na naszą grę. Zobaczymy co będzie we wtorek, zobaczymy co będzie w następnych spotkaniach. Na razie staram się przestawić siebie. Wychodzi mi to średnio, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Staram się pomagać drużynie. Jeżeli mam zagrać jako libero, to zagram. Jeżeli miałabym na jakiekolwiek innej pozycji, to chcę dać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że mogę pomóc swoją osobą i swoją grą - wyjaśniła sama główna zainteresowana.

Oba zespoły kolejny mecz rozegrają już we wtorek. - Nie ukrywamy, że na pewno ta rywalizacja z Muszyną jest teraz przede wszystkim najważniejsza. Jeżeli je pokonamy, to jesteśmy w czwórce. To jest nasz cel. Miałyśmy tam być. Przygotowujemy się do wtorkowego spotkania, później do następnej potyczki i zobaczymy, co będzie dalej - podsumowała Bogumiła Pyziołek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×