Na początku lutego informowaliśmy, że MKS Banimex Będzin i Cuprum Lubin wyraziły chęć występów w PlusLidze. Jednym z problemów będzińskiej drużyny jest brak odpowiedniej hali, która spełniałaby wymogi ekstraklasy. Obecnie zespół rozgrywa swoje spotkania w hali w Łagiszy, która bardziej odpowiada zmaganiom na poziomie młodzieżowym niż ekstraklasowym.
Jak pisaliśmy, włodarze MKS-u rozważali rozgrywanie swoich meczów w hali "Centrum" w Dąbrowie Górniczej (gdzie grają już wicemistrzynie Orlen Ligi Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza i pierwszoligowi koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza) lub w hali przy ulicy Żeromskiego w Sosnowcu, gdzie grają między innymi siatkarze Płomienia Sosnowiec.
Podopieczni Damiana Dacewicza wywalczyli awans do półfinału I ligi, czyli spełnili jeden z warunków uprawniających klub do starania się o miejsce w PlusLidze. Ekstraklasa wydaje się być coraz bliższa dla zagłębiowskiej drużyny. - Oba kluby (MKS i Cuprum - wyj. red.) zostaną dopuszczone do gry w PlusLidze, jeśli spełnią stawiane przez nas warunki - zapewnił na łamach Dziennika Zachodniego Jan Zaremba, wiceprezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Do pozostałych warunków należy zapewnienie odpowiedniego budżetu, brak zadłużenia w Urzędzie Skarbowym, ZUS-ie oraz brak zaległości wobec zawodników przekraczających trzy miesiące, a także rozgrywanie meczów w hali spełniającej odpowiednie warunki.
Mimo że będzinianie mieli - mniejsze lub większe - szanse na granie w Dąbrowie Górniczej lub Sosnowcu, ostatecznie postawili na swoją halę w Będzinie-Łagiszy. - Jedziemy do Warszawy, by przekonać władze Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej do wyrażenia zgody na grę w naszej hali przy ulicy Jedności - wyjaśnił Dziennikowi Zachodniemu Zbigniew Wójcik z będzińskiego klubu.
Obecnie siatkarze MKS-u przygotowują się do półfinałów I ligi, w których zmierzą się z KPS-em Siedlce. Celem dla zagłębiowskiej drużyny jest zajęcie pierwszego miejsca w ligowych zmaganiach.