Frekwencja w PlusLidze: PGE Skra Bełchatów przyciągnęła tłumy

Jacek Pawłowski 25 Marca 2014, 10:14

Losy rywalizacji ćwierćfinałowej w poszczególnych parach nietrudno było przewidzieć, jednak to nie zniechęciło kibiców siatkówki do obejrzenia spotkań na żywo. Nieco gorzej było natomiast w Bełchatowie i Częstochowie, gdzie rywalizowano o miejsca 9-12, choć akurat w tych miastach, średnia frekwencja w ostatnim czasie regularnie spada.

Jak magnes, podczas minionego weekendu na sympatyków volley'a zadziałała po raz kolejny drużyna PGE Skry Bełchatów, której mecz w Warszawie z AZS Politechniką obejrzało 3200 widzów. To nieco lepszy wynik, od zanotowanego w Kielcach, gdzie wizyta mistrza Polski przyciągnęła na trybuny 3000  osób.

Tradycyjnie do ostatniego miejsca wypełnił się obiekt na którym rywalizację z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle toczyli gracze Indykpolu AZS Olsztyn. Starcie zakończone tie-breakiem obserwowało 2000 kibiców.

Na przeciwnym biegunie znaleźli się po raz kolejny fani z Bielska-Białej i Częstochowy, którzy na ostatnie w tym sezonie mecze przybyli bardzo nielicznie. Przegrane rywalizacje AZS-u Częstochowa z Transferem Bydgoszcz obejrzało 1500 widzów, natomiast BBTS-u z Lotosem Trefl Gdańsk 1200 kibiców.

Mecze nr 3, I runda play-off - frekwencja w halach PlusLigi:

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów 3000 widzów

AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów 3200 widzów

Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2000 widzów

Siatkarzy Effectora Kielce na meczu z Asseco Resovią Rzeszów wspierała spora grupa kibiców

AZS Częstochowa - Transfer Bydgoszcz 1500 widzów

I mecz o miejsce 10:

BBTS Bielsko-Biała - Lotos Trefl Gdańsk 1200 widzów

* dane pochodzą z oficjalnych raportów meczowych

Łącznie na trybunach pierwszego weekendu I fazy play-off: 10900

Średnio mecz pierwszego weekendu zmagań obejrzało: 2180

Kibice z Rzeszowa dominują we frekwencyjnej klasyfikacji

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!