Policzanki bliżej finału - relacja z meczu Chemik Police - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Chemik Police po czterosetowej batalii pokonał po raz drugi Tauron Banimex MKS Dąbrowę Górniczą. Najlepszą zawodniczką meczu okazała się Małgorzata Glinka-Mogentale.

Względem niedzielnego spotkania, trenerzy obu drużyn dokonali po jednej zmianie w wyjściowych szóstkach. Zamiast Agnieszki Bednarek-Kaszy na parkiecie od pierwszej piłki pojawiła się Katarzyna Gajgał-Anioł, natomiast w drużynie gości Joanna Staniucha-Szczurek zastąpiła Sassę.

Kilka pierwszych piłek dało zapowiedź dobrego meczu, jeszcze do pierwszej przerwy technicznej wydawało się, że to będzie wyrównane spotkanie. Staniucha-Szczurek zderzyła się z Krystyną Strasz i musiała opuścić parkiet. Ogromne problemy z przyjęciem miała Elżbieta Skowrońska, a w tym wypadku dołączyła do niej Sassa, która nie potrafiła skończyć ataku. Chemik był bezlitosny, z lewej strony bezbłędna była Małgorzata Glinka-Mogentale, a na środku rządziła Katarzyna Mróz. Seta zakończyła zepsuta zagrywka Eleonory Dziękiewicz.

Druga odsłona nie przyniosła zmian, policzanki błyskawicznie odskoczyły przeciwniczkom, prowadząc 8:3 na pierwszej przerwie technicznej. Trener Nicola Negro szybko wprowadził do gry Annę Kaczmar i Natalię Brussę. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów, dąbrowianki nie były w stanie nawiązać walki z rozpędzonym Chemikiem. Przyjezdne punkty zdobywały głównie po błędach rywalek i seta zakończyły z 14-punktowym dorobkiem. Partię zakończyła Maja Ognjenović asem serwisowym.

Po 10-minutowej przerwie siatkarki powróciły na parkiet. Na parkiecie pozostała Kaczmar, ale powróciła Katarzyna Zaroślińska. Policzanki szybko odskoczyły na 6:3, ale trzy kolejne piłki zapisały na swoje konto dąbrowianki. Gra się wyrównała, a zaskoczone przebiegiem sytuacji gospodynie, zaczęły popełniać proste błędy. Na środku uaktywniły się Rachael Adams oraz Aleksandra Liniarska i role się odwróciły, MKS wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (18:21). Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego zmniejszyła straty, ale dąbrowianki nie zamierzały się poddać. Sassa atakiem z prawej strony doprowadziła do piłki setowej, a chwilę później zaserwowała asa prosto w Annę Werblińską.

Czwarta odsłona to powtórka z trzeciej partii. Policzanki wypracowały sobie na samym początku przewagę, by pozwolić się dogonić. Oba zespoły grały falami, Chemik odskakiwał, a następnie Tauron notował serię udanych ataków. Nadzieję dała Katarzyna Urban , zaskakując rywalki zagrywką. Dąbrowianki wyrównały (21:21), ale znakomitymi atakami z lewej strony popisała się Glinka-Mogentale. Przyjmująca reprezentacji Polski doprowadziła do meczboli. Pierwszego obroniła Adams z przechodzącej, ale przy drugiej skuteczna była Gajgał Anioł.

Chemik Police - Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:15, 25:14, 22:25, 25:22)

Chemik Police: Werblińska, Glinka-Mogentale, Gajgał-Anioł, Bjelica, Mróz, Ognjenović, Sawicka (libero) oraz Krzos

Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza: Staniucha-Szczurek, Dziękiewicz, Zaroślińska, Cemberci, Adams, Skowrońska, Strasz (libero) oraz Sassa, Kaczmar, Brussa, Liniarska, Urban

MVP: Glinka-Mogentale (Chemik)

Stan półfinałowej rywalizacji (do 3 zwycięstw): 2-0 dla Chemika Police.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
avatar
gerth
31.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wcale nie jest przesądzone że Zaroślińska i spółka nie awansują do finału, pod warunkiem jednak że nie pękną psychicznie a z tym w Tauronie bywało różnie.