Gorzowscy siatkarze mają za sobą bolesną porażkę we Wrocławiu 0:3. Szkoleniowiec twierdzi, iż przeprowadził już rozmowę ze swoją drużyną i wyjaśnił kilka spraw. Spotni mecz rozegrany został na trudnym terenie, w wyjątkowej hali, a niektórzy z graczy GTPS-u wystąpili tam po raz pierwszy. Ale Sławomir Germyski nie potrafi znaleźć usprawiedliwienia dla tak słabej postawy zespołu. Szkoleniowiec podkreśla, iż gorzowska drużyna jest bardzo młoda i musie mieć sporo czasu na naukę. Trzeba zatem cierpliwie eliminować błędy, bez nadmiernej nerwowości i pośpiechu. Nikt z kibiców może też oczekiwać, iż gorzowianie będą wygrywać wszystkie spotkania, tym bardziej, że w sobotę trafili na wyśmienicie dysponowanych przeciwników, którzy z żelazną konsekwentncją grali swoją siatkówkę
Okazja, aby zapomnieć o blamażu z Gwardią, nadarzy się wyjątkowo szybko. Już w środę siatkarzy GTPS-u czeka mecz czwartej rundy Pucharu Polski. Gorzowianie zmierzą się z AZS PWSZ Nysa i trzeba przypomnieć, że w lidze pokonali ten zespół 3:0.
Trener Gerymski nie ma zamiaru lekceważyć dzisiejszego spotkania, ponieważ jest to wskazane dla tak młodej drużyny, która powinna na każdy mecz maksymalnie się koncentrować się i grać o zwycięstwo.
Na parkiet powinien powrócić Damian Kaniowski – libero, który w ostatnich spotkaniach zastąpiony był przez Radosława Maciejewicza oraz Michał Stępień, który wyleczył już kontuzję.
Gdy gorzowianie awansują, czeka ich dwumecz z Wieluniem albo Wrocławiem, a jeśli pokonają i tę przeszkodę zagramy z drużyną z PlusLigi. Warto zatem powalczyć i - być może - już w tym roku zmierzyć swoje siły z ekstraklasowym przeciwnikiem.
Początek spotkania planowany jest na godzinę 17.30. Bilet normalny - 5 zł, ulgowy - 1 zł.