Na początku premierowej odsłony żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć kilkupunktowej przewagi. Dopiero przy stanie 16:16 na boisku pojawiła się Irina Archangielskaja i wówczas Nafta odskoczyła na trzy "oczka". Po chwili asem serwisowym popisała się Ewelina Mikołajewska. Karpaty nie były już w stanie odmienić losów tego seta.
Przyjezdne rozpoczęły od prowadzenia 2:0, ale po chwili znowu gra była bardzo wyrównana. Tym razem jednak pilanki szybciej osiągnęły trzypunktową przewagę, po ataku w taśmę Anety Dudy było już 8:5. Drużyna z Podkarpacia starała się zniwelować straty, ale uniemożliwiały im to błędy własne. Dodatkowo po stronie Piły świetną dyspozycję prezentowała Archangielskaja, która nie tylko dobrze rozgrywała i wykorzystywała przechodzące piłki, ale także posyłała na drugą stronę trudną zagrywkę.
W trzecim secie krośnieńskie zawodniczki momentami sprawiały wrażenie, jakby straciły ochotę na grę. Popełniały proste błędy, dlatego Nafta miała trzy punkty przewagi. Po chwili Karpaty doprowadziły do remisu i ponownie punkty zdobywała raz jedna, raz druga drużyna. W połowie partii miejscowe włączyły drugi bieg. Kilka razy zatrzymały przeciwniczki blokiem, a oprócz tego dobrze radziły sobie w zagrywce. Po asie serwisowym Magdaleny Hawryły Nafta prowadziła już 17:11 i było jasne, że pilanki tego meczu już nie przegrają. Ostatni punkt zdobyły po błędzie Pauli Słoneckiej.
PGNiG Nafta Piła - PWSZ Karpaty MOSIR KHS Krosno 3:0 (25:21, 25:19, 25:17)
Nafta:
Kajzer, Kingsley, Kudakova, Babicz, Paszek, Wawrzyniak, Kuehn-Jarek (libero) oraz Krawulska, Archangielska, Hawryła.
Karpaty: Nadziałek, Wajda, Duda, Brylińska, Mikołajewska, Grzegorczyk, Czekajska (libero) oraz Bałucka, Słonecka.
Stan rywalizacji: 2:0 dla PGNiG Nafty Piła
Następne spotkanie odbędzie się we wtorek w Krośnie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!