KMŚ: Wielkie emocje, Trentino nadal w grze!

Siatkarze z Włoch przed środowym starciem stali pod ścianą. Porażka z katarskim Al-Rayyan spowodowała, że kolejna porażka w meczu z Argentyńczykami wyrzuciłaby ich z turnieju. Ekipa z Serie A potraktowała ten pojedynek bardzo poważnie i do ostatniej piłki walczyła do samego końca.

Początek meczu nie ułożył się po myśli przedstawiciela Starego Kontynentu. Na parkiecie widać było sporą nerwowość. Oba zespoły popełniały bardzo dużo błędów. Ostatecznie to one zadecydowały o wyniku. Trentino przegrało premierową partię, jednak dwie kolejne padły już ich łupem.
[ad=rectangle]
Kluczowy okazał się set numer trzy. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać i do ostatniego tchu walczyła o wyjście na prowadzenie. Ta sytuacja doprowadziła do niespotykanego stanu 36:36! Ostatecznie dwie kolejne piłki padły łupem ekipy z Europy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

UPCN szybko powetował sobie tę porażkę i doprowadził do tie-breaka. W połowie decydującej odsłony był na prowadzenie, jednak górę wzięło doświadczenie włoskiego potentata, który odwrócił losy partii i zwyciężył w całym meczu. Do sukcesu zespół poprowadził Cwetan Sokołow, autor 26 "oczek". Argentyńczycy mieli dwóch liderów - Theo Lopesa oraz Bogdana Olteanu, którzy zdobyli odpowiednio 24 i 23 punkty. Na nic się to zdało.

Przed ostatnią serią zmagań to nadal UPCN jest na pozycji gwarantującej grę w półfinale, jednak teraz zmierzy się z niepokonanym katarskim Al-Rayyan. Trentino z kolei podejmie outsidera z Tunezji.

Trentino Volley - UPCN Voley Club 3:2 (23:25, 25:23, 38:36, 22:25, 15:11) 
Trentino

: Birarelli 12, Sole 14, Ferreira 11, Suxho 1, Lanza 15, Sokołow 26, Colaci (libero) oraz Burgsthaler, van Dijk.

UPCN: Lopes 24, Gonzalez 4, Olteanu 23, Filardi 12, Santos 4, Ramos 13, Garrocq (libero) oraz Fernandez, Tell, Lloveras 4.