KMŚ: Duża niespodzianka, Trentino za burtą! Zwycięstwo tylko na otarcie łez

Spora niespodzianka w Belo Horizonte! Czterokrotny zwycięzca KMŚ odpadł z rywalizacji! W półfinale imprezy zobaczymy dwie ekipy z Ameryki Południowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowe zwycięstwo ekipy z Włoch na niewiele się zdało. Trentino Volley wygrało z bezpośrednim rywalem w walce o 2. miejsce w grupie, jednak zgarnęło tylko dwa "oczka". Oznaczało to, że przed decydującym dniem Europejczycy byli w pełni zależni od graczy z Ameryki Południowej.

UPCN musiało wygrać z katarskim Al-Rayyan, które do tej pory nie przegrało nawet partii. Waleczni Latynosi nie złożyli broni i odważnie rozpoczęli pojedynek. Zaowocowało to korzystnym wynikiem w dwóch pierwszych odsłonach. Drużyna z Azji grała w najmocniejszym zestawieniu, ale nie mogła znaleźć sposobu na przeciwnika.
[ad=rectangle]
Plejada gwiazd w szeregach Katarczyków zmobilizowała się w kolejnych częściach gry. Przegrywając 0:3 bądź 1:3 podopieczni Igora Arbutina nie wygraliby grupy. Ekipy popełniały dużo błędów, jednak w setach nr 3 i 4 zdecydowanie mniej było ich po stronie Al-Rayyan, stąd o ostatecznym rezultacie meczu musiał decydować tie-break.

UPCN postawiło na swoim. W najważniejszym momencie to Argentyńczycy zachowali więcej zimnej krwi. Od stanu 11:11 nie pozwolili dość do głosu przeciwnikowi i zapewnili sobie awans do półfinału. Starcie Trentino z Esperance Tunis nie ma już znaczenia.

UPCN Voley Club - Al-Rayyan 3:2 (25:19, 25:20. 17:25, 18:25, 15:11)
UPCN:

Lopes 13, Gonzalez 2, Olteanu, 10, Filardi 9, Santos Junior 12, Ramos 17, Garrocq (libero) oraz Fernandez, Tell, Lazo, Peres.

Al-Rayyan: Kazijski 16, Sanchez 21, Raphael 4, Bairami, Simon 20, Dahi Waleed 6, Domingos (libero).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

***

Mimo braku awansu do strefy medalowej, Włosi nie odpuścili ostatniego pojedynku w Belo Horizonte. Trentino grając beż żadnego obciążenia bez problemów rozbiło zespół z Tunezji.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje występ Sebastiana Sole. Reprezentant Argentyny zanotował aż 21 punktów w tak krótkim meczu. Co ciekawe, zaliczył więcej udanych bloków niż ataków. Skutecznie zatrzymywał przeciwników aż 11 razy!

Mecz nie trwał nawet godziny. Siatkarze mogli schodzić do szatni już po 57 minutach pojedynku.

Trentino Volley - Esperance Tunis 3:0 (25:16, 25:19, 25:16)

Trentino: Birarelli (5), Sole (21), Ferreira (12), Suxho, Lanza (5), Sokołow (9), Colaci (libero) oraz van Dijk (6), Mazzone, Thei.

Esperance: Ben Tara (2), Karamosli (5), Kaabi (11), Ben Cheikh (1), Ben Hassine (3), Jouini (2), Hmissi (libero) oraz Karoui. Chekir (3), Garfi (3), Ben Slimen, Sorokoletow (7).

[u]Tabela końcowa grupy B:

MeczePunktySety
Al-Rayyan 3 7 8:3
UPCN Volley Club 3 6 8:5
Trentino Volley 3 5 6:5
Esperance Tunis 3 0 0:9


[/u]

Źródło artykułu: