Superliga: Złe wieści dla Skry - Iskra w życiowej formie

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Rywale polskich drużyn w europejskich pucharach grali w 6. kolejce spotkań ze zmiennym szczęściem. Iskra Odincowo, która za miesiąc zawita w Bełchatowie rozgromiła przeciwników AZSu Olsztyn w Pucharze CEV, Lokomotiw Biełgorod 3:0. Warte odnotowanie jest również zwycięstwo Zenita Kazań nad Lokomotiwem Nowosybirsk i druga już wygrana beniaminka z Biełgorodu.

W tym artykule dowiesz się o:

Rezultaty 6. kolejki spotkań:

Iskra Odincowo - Lokomotiw Biełgorod 3:0 (25:13, 25:18, 25:18)

To był najlepszy mecz Iskry pod wodzą Zorana Gajića - tak zgodnie orzekli rosyjscy eksperci. Siatkarze z Biełgorodu, po spektakularnym zwycięstwie tydzień temu nad Dynamem Moskwa, w sobotę dostali straszne lanie od gospodarzy pojedynku. W żadnym z setów nie zdołali dobrnąć do dwudziestu oczek, nie dlatego, że spisywali się wyjątkowo słabo, ale ponieważ ich rywale zagrali koncertowo. Trener Szypulin robił co mógł, przetasowując co chwilę skład - wszystko na nic. Na zawodników z Odincowa tego dnia po prostu nie było mocnych. Giba i Schops rozbili rywali zagrywką, która szybowała dokładnie tam, gdzie akurat nikt nie stał. Kapitan Lokomotiwu Siergiej Tietiuchin bezradnie rozkładał tylko ręce z nadzieją, że dobra passa miejscowych musi się kiedyś skończyć. Skończyła się, ale dopiero wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego.

Metalloinwest Staryj Oskol - Jarosławicz Jarosław 3:2 (23:25, 25:19, 21:25, 25:20, 15:13)

Młoda gwardia siatkarzy z Biełgorodu powoli podnosi się z kolan. W minioną sobotę debiutanci pokonali na własnym boisku groźny zespół z Jarosławia, któremu nie pomógł w odniesieniu zwycięstwa najskuteczniejszy siatkarz Superligi Maksim Michaiłow (30 oczek w meczu). - Tak długo, jak gra Jarosławicza będzie się opierała wyłącznie na jednym graczu, tak długo przeciwnicy nie będą mieli problemów z rozszyfrowaniem taktyki zespołu - przyznał po zakończeniu pojedynku trener zwycięskiej drużyny Andrej Iwanow, który zdradził też, że jego podopieczni zapłacili za zwycięstwo zdrowiem. Kontuzji nabawił się podstawowy przyjmujący Dmitrij Krasikow i na pewno nie zagra w kolejnym spotkaniu z Nowosybirskiem.

Jugra Samotłor - Gazprom Jugra 1:3 (23:25, 23:25, 25:23, 17:25)

Z każdym meczem coraz lepiej prezentuje się Gazprom Jugra, który odniósł kolejne, przekonywujące zwycięstwo. Gospodarze pojedynku grali dobrze w przyjęciu i obronie, ale mieli spore problemy z kończeniem akcji. Atak z pierwszej piłki był z kolei domeną Gazpromu, w którym pierwszoplanowymi postaciami był węgierski przyjmujący Domotor Meszaros (20 punktów) i najbardziej doświadczony gracz w zespole Igor Szupiełow (14). 36-letni atakujący pokazał klasę w końcówkach setów, kiedy większość piłek kierowana była właśnie do niego. W miejscowym zespole bardzo dobrze zaprezentowali się Andrej Maksimow (21) i Maksim Pantalejmonienko (17).

NOWA - Fakieł Nowy Urengoj 1:3 (28:26, 21:25, 21:25, 25:27)

Bardzo zacięty, choć nie stojący na wysokim poziomie pojedynek zafundowali kibicom w Nowokujbyszewsku siatkarze drugiej i ostatniej drużyny w ligowej tabeli. Po raz kolejny ligowy outsider pokazał, że potrafi grać w siatkówkę, ale też i ponownie potwierdził, że w decydujących momentach setów nie jest w stanie zapanować nad emocjami i przełożyć dobrej gry na zwycięstwo. Obydwa zespoły postawiły na piekielnie mocną zagrywkę i odrzucenie rywali od siatki. A ponieważ tak NOWA, jak i Fakieł nie błyszczały w przyjęciu, mecz był pełen błędów i wymuszonych akcji w ataku. O ostatecznym rezultacie spotkania zadecydowała skuteczna gra blokiem w wykonaniu gości, którzy w końcówce czwartej partii postawili rywalom ścianę nie do przejścia.

Dynamo Moskwa – Ural Ufa 3:1 (25:18, 19:25, 25:22, 25:20)

Siatkarze z Ufy, którzy bardzo dobrze rozpoczęli sezon, odnieśli pierwszą wyjazdową porażkę. Doświadczony zespół Jurija Nikołajewicza rozpoczął mecz bardzo nerwowo, popełniając seryjnie błędy w ataku. Gospodarze natomiast od początku grali dobrze zagrywką (Dante, Połtawski) i pewnie wygrali set otwarcia do 18. W dalszej części meczu gra się wyrównała i zgromadzona w Moskwie publiczność oglądała całkiem ładny pojedynek. Przełomowy dla wyniku rywalizacji był trzeci set, w którym przy stanie 15:15 na zagrywkę wszedł Brazylijczyk Dante i zaprezentował rywalom cały asortyment swoich niezwykle trudnych do przyjęcia zagrań. Choć w ostatniej partii goście walczyli o zwycięstwo do końca, to ponownie nie ustrzegli się błędów własnych, za które zapłacili utratą trzech punktów.

Zenit Kazań – Lokomotiw Nowosybirsk 3:0 (25:21, 25:21, 25:18)

Przyjęcie (67% Kazania na 50% Lokomotiwu) i skuteczność w ataku (44 punkty Zenita na 30 rywali) zdecydowały o pewnym zwycięstwie gospodarzy w pojedynku z niewygodnymi, ale prezentującymi chwiejną formę siatkarzami z Nowosybirska. Wciąż nie błyszczy złoty medalista Igrzysk Olimpijskich William Priddy, który w poprzednim sezonie był motorem napędowym swojej drużyny. W spotkaniu z Zenitem zdobył zaledwie 8 oczek. Jeszcze gorzej spisał się drugi bombardier Lokomotiwu Hector Soto (6), niemiłosiernie obstrzeliwany przez rywali zagrywką. W miejscowym zespole zabrakło kontuzjowanego Aleksieja Bowduja. W jego miejsce pojawił się 22-letni debiutant Maksim Szpiliew. - Zagrał niezły mecz, ale przed nim jeszcze sporo ciężkiej pracy - ocenił trener Władimir Alekno.

Tabela (mecze-punkty-sety):

1. Iskra Odincowo (6-15-17:7)

2. Fakieł Nowy Urengoj (6-14-15:6)

3. Zenit Kazań (6-13-14:6)

4. Dynamo Moskwa (6-13-15:8)

5. Ural Ufa (6-11-13:8)

6. Lokomotiw Biełgorod (6-11-13:10)

7. Lokomotiw Nowosybirsk (6-7-11:15)

8. Gazprom Jugra (6-7-10:14)

9. Jarosławicz Jarosław (6-6-9:14)

10. Jugra Samotłor (6-5-7:15)

11. Metalloinwest (6-5-6:15)

12. NOWA (6-1-6:18)

*Wypowiedzi pochodzą z rosyjskiej prasy

Źródło artykułu:
Komentarze (0)