Pałac może już myśleć o następnym sezonie

Siatkarki bydgoskiego Pałacu zakończyły w czwartek sezon, zwyciężając w turnieju barażowym o Orlen Ligę. Władze klubu nie chcą na razie ujawniać szczegółów dotyczących najbliższych miesięcy.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak
Zakończony już sezon był bardzo trudny dla bydgoskich siatkarek, bo nie zdołały utrzymać się w Orlen Lidze. Kiedy inne zespoły rozpoczęły już budowanie składu, Pałac bił się o powrót do najwyższej klasy rozgrywek. W czwartek, na zakończenie turnieju barażowego, podopieczne Dawida Pawlika pokonały po tie-breaku Developres Rzeszów, chociaż mogły ten mecz zakończyć wcześniej. W czwartym secie prowadziły już 24:21. - Nie mieliśmy wtedy przyjęcia, którym mogliśmy rozrzucić blok. Wystawa była na lewe skrzydło, gdzie był podwójny blok i Kinga Dybek nie mogła skończyć tych ataków. Trudno na gorąco powiedzieć, jaka była tego przyczyna. Nie obwiniam zawodniczek za to, bo cieszę się, ze wygraliśmy - ocenił tę końcówkę bydgoski szkoleniowiec.- To jest sport i jest nieprzewidywalny. Myślę, ze nawet powinniśmy wygrać ten mecz 3:0 prowadząc w drugim secie i w czwartym secie tez miałyśmy kilka piłek meczowych. Myślę, ze to jednak był bardziej atrakcyjny mecz dla kibiców. Zwycięzców się nie ocenia, więc cieszymy się, że wygrałyśmy - potwierdziła jego słowa atakująca Pałacu, Tamara Kaliszuk.
Po zakończonym sezonie w bydgoskim klubie czas na szybkie budowanie składu, ale na razie same zawodniczki jak i włodarze klubu nie chcą zdradzać żadnych szczegółów. - Na razie wołałabym o tym nie mówić. Mój kontrakt ważny jest do 31 maja, także na dziś jestem zawodniczką Pałacu - ucina Kaliszuk. Atakująca Pałacu, podobnie jak jej trzy koleżanki, nie zakończyły jeszcze sezonu, bo otrzymały powołanie do kadry Piotra Makowskiego. Reprezentacja w Bydgoszczy pojawi się we wtorek, bo w dniach 23-25 maja będzie tam odbywał się turniej kwalifikacyjny do ME i wtedy bydgoszczanki dołączą do biało-czerwonych.
Część tych zawodniczek w czwartek ostatni raz zagrała w barwach Pałacu Część tych zawodniczek w czwartek ostatni raz zagrała w barwach Pałacu
Wstępna koncepcja budowy składu Pałacu zakłada zatrzymanie części tegorocznego składu i zakontraktowanie bardziej doświadczonych siatkarek. Kilka zawodniczek ma kontrakty ważne jeszcze na następny sezon, ale jak powiedział prezes Pałacu, Waldemar Sagan, o niczym to nie przesądza. - Z zawodniczkami będę prowadził rozmowy. Niektórym trzeba zaproponować grę w przyszłym sezonie i to jest taki etap na przyszły tydzień. Z kilkoma dziewczynami, które brałem w tym roku do zespołu, umawiałem się z nimi na dłuższy okres - powiedział prezes klubu. - Nie zbudujemy zespołu na medale, ale filozofia jest taka, żeby dawać dziewczynom szansę, które przez cały cykl szkolenia, które trafią do zespołu seniorek – dodał Waldemar Sagan.

Podobnie sprawa wygląda z trenerem Pałacu. Dawid Pawlik, który przejął zespół po Rafale Gąsiorze, miał za zadanie wywalczyć w turnieju barażowym powrót do najwyższej klasy rozgrywek i swój cel zrealizował. Jego kontrakt też wygasa za dwa tygodnie i prezes Pałacu również w tej kwestii był powściągliwy. Pierwsze informacje o kształcie przyszłorocznego składu bydgoskich siatkarek poznamy więc pod koniec maja.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×