Marek Bąk: Gra w Pucharze Challenge byłaby żałosna

Siódemka SK bank Legionovia była jedną z kilku polskich drużyn, które odmówiły gry w Pucharze Challenge po wycofaniu się z rozgrywek BKS-u Aluprof Bielsko-Biała.

Siódemka SK bank Legionovia zakończyła sezon na 8. pozycji, takiej samej, jak po rundzie zasadniczej, a jej ostatnie rywalki - BKS Aluprof Bielsko-Biała - wywalczyły prawo do gry w Challenge Cup kobiet. Władze bielskiego klubu postanowiły jednak nie przystępować do tych rozgrywek, a udział w nich zaproponowano drużynom z miejsc 6-8. Wszystkie odmówiły.
[ad=rectangle]
- Uważam, że gra w Pucharze Challenge byłaby żałosna, bowiem nie wywalczyliśmy tego w sposób sportowy, na parkiecie. Występy ósmej drużyny byłyby po prostu nie fair - zaznaczył Marek Bąk. - Jeśli zajmiemy miejsce premiowane grą w europejskich pucharach, wówczas na pewno w nich zagramy - dodał wiceprezes legionowskiej drużyny.

Aspekt sportowy nie był jednak jedynym argumentem "przeciw" udziałowi w Challenge Cup. Drugim okazały się - tak jak w przypadku pozostałych ekip, które odmówiły - finanse, a także niewystarczająca promocja tych rozgrywek ze strony CEV.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (2)
avatar
Moderator
21.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Prawidłowa decyzja! Polskie kluby powinny dawać przykład, że koniec z dojnymi krowami, które grają za friko. Skoro kogoś nie stać na organizację rozgrywek, niech ich nie robi. Poziom CC jest że Czytaj całość
JDevil
21.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
no i racja, żeby nie grać. już raz zespół z 9. miejsca zagrał w Challenge, to teraz ze świecą go szukać na siatkarskiej mapie Polski