Philipe Blain: Musimy wypocząć przed niedzielnym meczem w Rzymie

Asystent Stephana Antigi, Philippe Blain miał dość zadowoloną minę pomimo porażki reprezentacji Polski. Francuz powiedział, że jest dumny, z tego co pokazał polski zespół w Bari.

Anna Więcek
Anna Więcek
- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Mateusz Mika spisał się znakomicie w przyjęciu zagrywki, podobnie jak Grzeogrz Bociek w ataku - powiedział po spotkaniu Philippe Blain. - Niestety w kluczowych momentach włoski zespół wyblokował kilka akcji i przeprowadził skuteczną kontrę do Zajcewa, który w takich sytuacjach się nie myli - dodał.
Blain przyznał, że Zajcew był kluczowym zawodnikiem dla reprezentacji Italii. - Napewno był najlepszym graczem w swoim zespole dzisiejszego (piątkowego dop. red.) wieczoru. My przyjechaliśmy bez kilku kluczowych zawodników, aczkolwiek uważam, że ta grupa, którą przewieźliśmy do Włoch wykonała świetną pracę na boisku. Takie mecze pozwalają im na zbieranie doświadczenia, a my chcemy mieć wyrównany zespół na każdej pozycji. Dla takich zawodników jak Drzyzga, Kłos, Bociek czy Mika to doskonała okazja, aby ogrywać sieę przeciwko najlepszym.

Pomimo różnicy doswiadcznia Grzegorz Bociek nie ustępował w ataku Zajcewowi. - Różnica pomiędzy tymi dwoma zawodnikami jest taka, że Bociek jest na początku swojej kariery, Zaycew ma ugruntowaną pozycję w swojej reprezentacji. Bociek zagrał dzisiaj bardzo dobrze w ataku i obronie, ale Zajcew w kluczowych momentach spotkania wziął ciężar gry na swoje barki i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa - uważa Blain.

Blain przyznał, że jest nieco zawiedziony, iż po tak dobrym spotkaniu polska drużyna nie urwała chociażby punktu. - Walczyliśmy dzielnie, ale jedziemy do Rzymu bez punktów. Mecz był bardzo wyrównany, a małe detale zaważyły o zwycięstwie naszych rywali - dodał szkoleniowiec. - Obejrzymy zapis wideo i wyeliminujemy je przed meczem w Rzymie, aby zmienić wynik na naszą korzyść.

Jak zatem będą wyglądały najbliższe 24 godziny w szeregach biało-czerwonych? - Przede wszystkim musimy odpocząć i zregenerować siły. Dzisiaj w hali było bardzo gorąco a ponadto straciliśmy dużo energii na walkę na parkiecie - zauważył Blain. - Musimy stawić się w Rzymie wypoczęci. Pojedziemy na pierwszy lekki trening jutro wczesnym popołudniem, aby zapoznać się z areną. Wieczorem czeka nas obejrzenie meczu z Bari, aby polepszyć taktykę i wyłapać wszystkie błędy przed drugim meczem.

Blain podobnie jak gracze obu reprezentacji nie może się doczekać nowego doświadczenia, jakim będzie mecz na korcie tenisowym. - Przed mistrzostwami świata mecz na korcie tenisowym to świetne przetarcie. Przecież mundial rozpoczynamy na warszawskim stadionie. Najważniejsze jest to, żeby nie wiało, bo wtedy gra będzie bardzo trudna. Nie tylko dla nas, ale dla obydwu drużyn - podsumował Francuz.

Z Bari, dla SportoweFakty.pl
Anna Więcek

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×