LŚ: gr. F: Kiepski początek gospodarzy

Dla Tunezyjczyków, którzy przegrali dotychczas wszystkie mecze w tegorocznej Lidze Światowej i nie mają już szans na Final Four trzeciej dywizji Ligi Światowej, było to ważne spotkanie ze względów prestiżowych, a ich bojowe nastawienie znalazło odzwierciedlenie w pierwszym secie. Gospodarze turnieju w Tunisie niemal doszczętnie rozbili rywali z Turcji, jednak nie potrafili udowodnić swojej przewagi w kolejnych, wysoko przegranych partiach. Afrykańscy siatkarze zdobyli atakiem więcej punktów niż rywale, ale zostali przez nich zastopowani za sprawą szczelnego bloku (aż 13 punktów tureckich siatkarzy w tym elemencie), ponadto doskonale spisał się zaledwie 20-letni Metin Toy, zdobywca 21 punktów.

Tunezja - Turcja 1:3 (25:16, 17:25, 18:25, 19:25)

Tunezja: Kadhi, Sellami, Nagga, Moalla, Kaabi, Agrebi, Taouerghi (libero) oraz M'Rabet, Ben Othmen, Ben Abdallah

Turcja: Doc, Dogan, Eksi, Toy, Gungor, Gok, Yesilbudak (libero) oraz Cicekoglu, Gunes, Yasin

[ad=rectangle]

Kubańczycy znakomicie spisali się podczas pierwszego turnieju w Meksyku i wygląda na to, że nie zamierzają zwalniać tempa. Podobnie jak w pierwszym piątkowym meczu grup F o końcowym rezultacie w dużej mierze zadecydował blok; siatkarze Rodolfo Luisa Sancheza zatrzymywali rywali na siatce aż czternastokrotnie przy tylko pięciu udanych blokach Meksykanów. Już tradycyjnie motorem napędowym karaibskiej kadry był duet Osmany Uriarte-Rolando Cepeda (po 10 punktów), ponadto dołączył do niego Javier Jimenez (12 pkt.). Nie zabrakło polskiego akcentu: drugim arbitrem spotkania był Wojciech Maroszek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Meksyk - Kuba 0:3 (23:25, 16:25, 20:25)

Meksyk: Valdes, Vargas, Quilones, P. Rangel, Cordova, Aguilera, J. Rangel (libero) oraz Macias, Orellana, Ruiz de la Cruz

Kuba: Jimenez, Macias, Cepeda, Fiel, Mesa, Uriarte, Garcia (libero) oraz Gonzalez, Osoria, Alfonso, Albo, Hernandez