W mecz lepiej weszli Czesi, którzy dzięki dobrej dyspozycji Michala Krisko w ataku wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Azjaci nie mogli znaleźć sposobu, żeby zatrzymać rywali i premierową odsłonę przegrali różnicą ośmiu "oczek". Po zmianie stron miejscowi pokazali zupełnie inne oblicze i tym razem to oni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
[ad=rectangle]
Prawdziwe emocje zaczęły się w secie numer trzy. Raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na prowadzenie. Końcówka była zacięta, ale to reprezentanci Czech wyprowadzili dwie skuteczne akcje z rzędu. Koreańczycy nie zamierzali się jednak poddawać. Ciężar gry na swoje barki wzięli Kwang-In Jeon oraz Jae-Duck Seo, doprowadzając do tie-breaka. W tym zawodnicy z Europy zmobilizowali się i dość pewnie pokonali gospodarzy.
Koreańczycy zaprezentowali się lepiej w ataku (65:53), ale o wiele słabsi byli w bloku (6:17). Dodatkowo popełnili sporo błędów - 36, o dziesięć więcej od Czechów.
- Przegraliśmy, bo oddaliśmy Portugalczykom za dużo punktów po błędach własnych - analizował Jae-Duck Seo, zdobywca 21 "oczek".
- To był dobry mecz. Szanuję Koreańczyków, to dobry zespół. Wiadomo, że przyjemnie jest wygrywać z takim drużynami. Musimy jeszcze zwrócić uwagę na lepsze przyjęcie, bo straciliśmy kilka punktów w jednym ustawieniu - mówił Zdenek Smejkal, szkoleniowiec Czech.
Korea Płd. - Czechy 2:3 (17:25, 25:18, 27:29, 25:23, 11:15)
Korea:
Han, Lee Sun-Kyu, Kwak, Choi, Jeon, Park Chul-Woo, Jeong (libero) oraz Lee Min-Gyu, Park Sang-Ha, Seo, Song
Czechy: Mach, Holubec, Habr, Baranek, Krisko, Michalek, Juracka (libero) oraz Hanik
M | Drużyna | Mecze | Pkt | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | Portugalia | 6 | 12 | 14:10 |
2 | Holandia | 6 | 11 | 15:11 |
3 | Czechy | 7 | 10 | 16:15 |
4 | Korea | 7 | 6 | 10:19 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!