- Finowie zrobili wszystko perfekcyjnie. Nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, bo zagrali zdecydowanie lepiej. Próbowaliśmy wielu rzeczy, ale to nie zadziałało - ocenił pojedynek w Tampere Glenn Hoag, szkoleniowiec reprezentacji Kanady. Jego podopieczni ciągle walczą o zwycięstwo w grupie C, jednak piątkowa porażka mocno skomplikowała plany ekipy spod znaku Klonowego Liścia.
[ad=rectangle]
W obliczu zwycięstwa Belgów w Australii Kanadyjczycy musieli wygrać, aby nie powiększyć straty do zespołu z Europy do sześciu "oczek". Ta szuka się nie udała. Grający na przyzwoitym poziomie Gavin Schmitt nie wystarczył nawet do tego, by wygrać jedną partię.
Finowie nie pozwolili przeciwnikom rozwinąć skrzydeł w ataku. Zdobyli w nim więcej punktów (43:39), ale przede wszystkim dobrze pracowali blokiem, zatrzymując rywali 8 razy, przy tylko dwóch rewanżach przyjezdnych. Punkty po stronie gospodarzy rozkładały się niemal równomiernie, a wyjątkiem okazał się jedynie Olli-Pekka Ojansivu, który wywalczył 16 oczek dla Suomi. Po drugiej stronie siatki poza Schmittem i jego 18 udanymi akcjami tylko Nicholas Hoag starał się dotrzymać mu kroku i zdobył 9 punktów.
Po piątkowych pojedynkach Kanadyjczycy tracą już sześć punktów do prowadzących w grupie C Belgów. Do końca fazy grupowej pozostały już tylko trzy potyczki.
Finlandia - Kanada 3:0 (25:18, 25:17, 26:24)
Finlandia: Tervaportti (6), Kunnari (10), Oivanen (9), Szumow (7), Ojansivu (16), Lehtonen (7), Kerminen (libero) oraz Kouki.
Kanada: Sanders, Simac (5), Schmitt (18), Winters (2), Vigrass (5), Hoag (9), Lewis (libero) oraz Duff (4), Soonias, van Lenkvelt (1), Blankenau, Marshall.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!