Najlepsi dopiero się rozkręcają - zapowiedź 2. kolejki Ligi Mistrzów

Dopiero pierwsza kolejka Ligi Mistrzów za nami, a my już teraz nie mamy powodów do radości. Polskie zespoły zaczęły te elitarne rozgrywki falstartem. Oba mecze przegrane po 0:3 nie mogą napawać optymizmem, szczególnie w przypadku bełchatowian, którzy najwyraźniej znaleźli się w dołku. Czas na przełamanie, o które jednak może być niezwykle ciężko, ponieważ w innych spotkaniach 1. kolejki faworyci nie pozostawiali złudzeń co do tego, kto jest na boisku po prostu lepszy.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa A

W grupie A bardzo ciekawie zapowiada się mecz bułgarsko-turecki, w którym zmierzą się ze sobą zespoły z Sofii oraz Stambułu. Ekipa CSKA z pewnością nie może być zadowolona z wyniku, jaki osiągnęła w konfrontacji z dobrze dysponowanymi Grekami i będzie chciała dowieść przed własną publicznością swoich racji. Natomiast nikt chyba nie ma też wątpliwości co do tego, że apetyt Fenerbahce na komplet punktów, szczególnie po dość gładkim zwycięstwie nad Akademikami spod Jasnej Góry, bardzo urósł. Mimo wszystko ciężko jest jednoznacznie wskazać faworyta tego pojedynku.

W "polskiej" grupie trudno oczekiwać, że AZS Częstochowa po nieprzyjemnej porażce z Turkami nagle się odrodzi i zmiecie z parkietu Iraklis Saloniki. Nawet najwięksi częstochowscy optymiści nie mogą w swoim zespole upatrywać faworyta. Częstochowianie na pewno liczyli na coś więcej, a kolejna porażka do zera w lidze, tym razem z Olsztynem, nie mogła poprawić im humorów. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja rywali polskich siatkarzy, którzy nie mogą narzekać na swoją formę. Tylko w pierwszym secie meczu z CSKA Sofia mieli oni pewne problemy, zaś w kolejnych dwóch ich dominacja nie podlegała już dyskusji.

11.11.2008

CSKA Sofia (Bułgaria) - Fenerbahce Stambuł (Turcja)

12.11.2008

Domex Tytan AZS Częstochowa (Polska) - Iraklis Thessaloniki (Grecja)

Grupa B

Spotkanie 2. kolejki w grupie B pomiędzy Noliko Maaseik a Dynamem Moskwa może być swoistą batalią o pierwsze miejsce w grupie. Oto spotkają się ze sobą dwie ekipy, które powinny powalczyć o to zaszczytne miano. Wydaje się, że Rosjanie dysponują zdecydowanie większą siłą w ataku oraz lepszymi warunkami fizycznymi. O walorach zawodników, którzy stanowią o sile reprezentacji Rosji (m.in. Semena Połtawskiego) nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Aby wyobrazić sobie ich potężny blok, wystarczy tylko spojrzeć na wzrost poszczególnych siatkarzy. I choć Noliko, solidna belgijska drużyna, również ma się czym pochwalić, to jednak jej zawodnikom trudno będzie się przeciwstawić Rosjanom.

Na bardziej wyrównane widowisko zapowiada się mecz "outsiderów" grupy - mało znanych ekip z Portugalii i Czech. W obu tych zespołach próżno jest szukać znamienitych nazwisk siatkarskich sław. Słabo obeznany w temacie kibic może mieć pewne problemy z rozpoznaniem poszczególnych siatkarzy. Jednak zarówno dla nieźle radzącej sobie w lidze drużyny czeskiej, jak i portugalsko-brazylijskiej mieszanki Vitorii może być to przełomowy mecz w Lidze Mistrzów.

12.11.2008

Noliko Maaseik (Belgia) - Dynamo Moskwa (Rosja)

Vitoria S.C. (Portugalia) - Jihostroj Czeskie Budejovice (Czechy)

Grupa C

W drugiej grupie, w której mamy swój polski akcent (w Lube Banca Macerata występuje Sebastian Świderski), włoski team zmierzy się z belgijskim Knack Roeselare. Oba zespoły mają na swoim koncie po jednym zwycięstwie, jednak faworytem wydaje się być idący jak burza przez Serie A klub "Świdra", który w składzie ma takie gwiazdy jak choćby Valerio Vermiglio lub Rodrigo. Jednak przede wszystkim za sprawą lidera drużyny z Belgii, Francuza Rouzier, może być to mimo wszystko bardzo ciekawy pojedynek.

W drugim meczu grupy C po przeciwnych stronach siatki staną zawodnicy z Majorki i Belgradu. Mecz ten zapowiada się na wyrównaną konfrontację, w której nie sposób bez zająknięcia wskazać faworyta. Co prawda za ekipą z Belgradu przemawia posiadanie w swoich szeregach Terzica oraz mieszanka rutyny z młodością, to jednak Hiszpanie nie stoją wcale na straconej pozycji. Co prawda w przerwie między sezonami zespół opuściło kilku ważnych zawodników, jednak wciąż jest to najlepsza ekipa w swoim kraju.

12.11.2008

Lube Banca Marche Macerata (Włochy) - Knack Randstad Roeselare (Belgia)

13.11.2008

Portol Palma Majorka (Hiszpania) - Crvena Zvezda Belgrad (Serbia)

Grupa D

W pierwszym spotkaniu 2. kolejki grupy D powinno obyć się bez niespodzianki. Z całym szacunkiem dla rywala włoskiej ekipy, ale drużyna mająca w swoim składzie takich zawodników, jak Novica Bielica, Guillermo Falasca i Marco Meoni powinna wreszcie się obudzić i zagrać na takim poziomie, na jaki ją stać, a przecież każdy wie, że stać ją na bardzo wiele.

W drugim meczu Zenit Kazań, triumfator poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, powinien pokonać na własnym terenie Francuzów z Paryża. Co prawda woli walki i ambicji odmówić im w żadnym wypadku nie można, to jednak zespół złożony z m.in. Alexandra Korneeva, Claytona Stanley’a oraz Lloya Balla po prostu musi być w tym przypadku zdecydowanym faworytem.

11.11.2008

Copra Nord Meccanica Piacenza (Włochy) - Piet Zoomers/D Apeldoorn (Holandia)

12.11.2008

Zenit Kazań (Rosja) - Paris Volley (Francja)

Grupa E

W grupie E także mamy komu kibicować. W ekipie Trentino Volley grają bowiem dwaj Polacy - MVP października Serie A - Michał Winiarski oraz coraz lepiej radzący sobie w drużynie Łukasz Żygadło. Vis-a-vis mistrzów Italii staną Francuzi z Beauvais. Nie ma się co łudzić, że w tej konfrontacji nie zabraknie wielu emocji. Zapowiada się bowiem na dość jednostronną potyczkę, z której obronną ręką powinni wyjść równie mocni jak w poprzednim sezonie zawodnicy Trentina.

W kolejnym pojedynku także można wskazać faworyta. Z pewnością jest nim team austriacki, który regularnie występuje w Champions League. Ponadto Aon hotVolleys Wiedeń dysponuje wyrównanym składem, w którym nie brakuje ciekawych nazwisk, czego bynajmniej nie można powiedzieć o Ach Bled. Na zespół ten składają się głównie słoweńscy zawodnicy, którzy debiutują w tak poważnej międzynarodowej imprezie, jaką jest występ w elitarnej Lidze Mistrzów.

11.11.2008

Beauvais Oise (Francja) - Trentino Volley (Włochy)

12.1.2008

Ach Bled (Słowenia) - Aon hotVolleys Wiedeń (Austria)

Grupa F

Jeśli chodzi o grupę F, to trudno jest o niej mówić obiektywnie. Z pewnością każdy Polak, nieważne jakiemu klubowi kibicuje na co dzień, chciałby, aby Skra Bełchatów odrodziła się i powstała z kolan. Jednak łatwo nie będzie. Przeciwnikiem bełchatowian będzie silna ekipa z Aten. Najbardziej znanymi siatkarzami w jej szeregach są przede wszystkim Andrija Gerić oraz znajomy nam z występów na polskich parkietach Björn Andrae. O sile ognia Panathinaikosu stanowi przede wszystkim arcytrudna zagrywka i duża zespołowość, o czym Skra srogo przekonała się w ubiegłym sezonie, dwukrotnie przegrywając z Grekami w grupie.

Na koniec swego rodzaju smaczek - konfrontacja "na ostrzu noża" w "grupie śmierci". W szranki staną bowiem zawodnicy VfB Friedrichshafen oraz Iskry Odincowo. Wiemy już, na jak dobrą grę stać Niemców, którzy fantastyczną zagrywką i efektownymi obronami wybili siatkówkę z głów polskim siatkarzom, natomiast Iskra wydaje się odradzać po słabiutkim sezonie 2007/08. Tym razem zapowiada się na to, że w Odincowie powstaje prawdziwa drużyna, a nie jedynie zlepek gwiazdorów. Możemy więc liczyć na prawdziwą siatkarską ucztę.

13.11.2008

Panathinaikos Ateny (Grecja) - PGE Skra Bełchatów (Polska)

VfB Friedrichshafen (Niemcy) - Iskra Odincowo (Rosja)

Źródło artykułu: