LŚ, gr. A: Przyzwyczajeni do liczniejszej widowni - komentarze po meczu Polska - Iran

Podopieczni Stephane'a Antigi przedłużyli swoje szanse na awans do Final Six. Według rywali odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo w Ergo Arenie.

Mir Saeid Marouflakrani (kapitan reprezentacji Iranu): Polacy zasłużyli na to zwycięstwo, bo byli lepsi od nas. My po pierwszym secie przestaliśmy grać w siatkówkę. Mam poczucie, że w ogóle nie weszliśmy w ten mecz. To było nasze najgorsze spotkanie w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej.
[ad=rectangle]
Michał Winiarski (kapitan reprezentacji Polski): To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne i bardzo dla nas ważne, zwłaszcza, że trzy ostatnie mecze nam nie wyszły. Pokazaliśmy charakter i nie poddaliśmy się po pierwszym wysoko przegranym secie. Zaczęliśmy zbyt nerwowo i presja nas sparaliżowała, ale się pozbieraliśmy. To nas bardzo cieszy, choć nadal nie wykorzystujemy wszystkich okazji do zdobycia punktu. W trzecim i czwartym secie prowadząc wysoko pozwoliliśmy przeciwnikowi prawie nas dogonić, takie rzeczy musimy wyeliminować. Przełomowy był dla nas drugi set, gdzie mimo fantastycznej gry Iranu, zwłaszcza w obronie, graliśmy punkt za punkt i wygraliśmy. Myśleliśmy pozytywnie, walczyliśmy i zaczęło nam wychodzić, to nam dodało wiary na następne sety.

Slobodan Kovac (trener reprezentacji Iranu): Polska grała lepiej niż my przez trzy sety i dlatego wygrała. Moi zawodnicy po pierwszym secie przestali grać i myślę, że to wynika z tej zupełnie nowej dla nas sytuacji, że już wcześniej zapewniliśmy sobie awans do finałów LŚ. Pierwszy łatwo wygrany set spowodował za duże rozluźnienie i brak koncentracji, zaczęliśmy popełniać masę błędów i nasza gra w ogóle nie wyglądała tak jak zwykle. Na pewno jutro musimy podejść inaczej mentalnie, jeżeli chcemy wygrać. Publiczność nie miała żadnego wpływu na nasz wynik, my jesteśmy wyjątkowo przyzwyczajeni do jeszcze liczniejszej i głośniejszej widowni. Szkoda, że widziałem wiele pustych miejsc na trybunach, ale rozumiem, że my jesteśmy tylko Iranem, a nie Brazylią czy Włochami. Naszymi największymi problemami był brak serwisu i brak przyjęcia, a bez tego nie da się skutecznie grać. Poza tym nasz pierwszy atakujący doznał kontuzji w meczu w Teheranie i nie przyjechał do Polski, a on wiele wnosił do gry, także swoją nietypową zagrywką.

Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, a przede wszystkim z ogromnej woli walki jaką pokazali moi zawodnicy. Mam świadomość, że Iran nie zagrał na swoim najlepszym poziomie, ale my również możemy grać o wiele lepiej. Najważniejsze, że dziś walczyliśmy do końca i o każdą piłkę. Zagraliśmy na dwóch libero, bo ostatnio Paweł Zatorski obniżył swój poziom w obronie i Krzysztof Ignaczak miał go wspomóc w tym elemencie, ale to był pomysł tylko na ten mecz, czy go powtórzę to zobaczymy. Jeżeli ktoś twierdzi, że to Irańczycy przegrali ten mecz swoimi błędami, to proszę spojrzeć w statystyki, my popełniliśmy więcej błędów niż oni, a mimo to wygraliśmy za trzy punkty.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: