Podopieczni Daniela Plińskiego po 10 rozegranych spotkaniach w tym sezonie PlusLigi mają na swoim koncie siedem zwycięstw i trzy porażki, co łącznie daje im 22 punkty. Tyle samo punktów na swoim koncie mają mistrzowie Polski z poprzedniego sezonu - Bogdanka LUK Lublin, z którą zmierzą się już w tę sobotę. O dwa "oczka" wyprzedza ich natomiast Aluron CMC Warta Zawiercie, lecz zawiercianie rozegrali o dwa mecze więcej.
Sukces Indykpolu AZS Olsztyn ma wielu ojców. Od początku świetnie spisuje się Moritz Karlitzek, wspierany przez Pawła Halabę. Stabilną formę prezentuje Jan Hadrava, a Johannes Tille dba o dokładne dostarczenie piłek. Bohaterem z cienia stał się natomiast libero zespołu - Jakub Ciunajtis, który właśnie podpisał nowy kontrakt, wiążący go z klubem do 2028 roku.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces
27-letni zawodnik jest wychowankiem AZS UWM Olsztyn. Przez pięć lat pełnił rolę rezerwowego w drużynie i podobnie miało być i w sezonie 2025/2026. Dość nieoczekiwanie wygrał on w oczach trenera rywalizację z reprezentantem Polski, Kubą Hawrylukiem i zajął miejsce w pierwszej szóstce olsztynian.
Ciunajtis rozegrał dotychczas dziewięć spotkań w lidze, w których imponował swoją grą w obronie. W sumie zanotował 114 obron w 37 setach, co daje średnią 3,08 obron na set. Wynik ten stawia go na pierwszym miejscu w całej lidze w tej kategorii. O jedną obronę więcej zaliczył Jakub Popiwczak, lecz zagrał aż o dziewięć setów więcej.
"Nie musiałem się długo zastanawiać nad tą propozycją. Kiedyś już wspominałem, że Olsztyn jest pierwszym miejscem, w którym zawsze chciałbym grać i wciąż to podtrzymuję. Dlatego decyzja była szybka i bez problemu się dogadaliśmy. Panuje tu świetna atmosfera, a kibice są wspaniali. Mamy jedną z najlepszych frekwencji w lidze. Olsztyn jest jednym z najlepszych miejsc w Polsce do gry w siatkówkę" - powiedział zawodnik cytowany przez oficjalną stronę klubową.