LŚ: Amerykanie w końcu znaleźli swój rytm

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w meczu 2. kolejki Final Six Ligi Światowej pokonała Australię i zrehabilitowała się z porażkę z Włochami.

Amerykanie słabo rozpoczęli rywalizację z Australią, gdyż przegrali pierwszego seta, lecz kolejne trzy przechylili na swoją korzyść i odnieśli zwycięstwo za trzy punkty. - Byliśmy niechlujni na początku, ale w końcu znaleźliśmy swój rytm. Taylor Sander zrobił w czwartek dobrą robotę i poprowadził wojsko. Nasi młodzi chłopcy spisali się dobrze - powiedział lider Amerykanów, Matthew Anderson. [ad=rectangle] - Po środowym rozczarowaniu w meczu w Włochami trudno było przystąpić do rywalizacji z Australią. Mimo to wróciliśmy na właściwy tor, ale nie możemy sobie pozwalać na takie rzeczy, jak w pierwszym secie spotkania z Australijczykami. Spodziewaliśmy, że Australia będzie grała dobrze i tak było - stwierdził Sean Rooney.

- Mieliśmy swoje okazje, ale w końcowym rozrachunku je zaprzepaściliśmy. Potrzebujemy więcej konsekwencji w naszej grze. Mamy młody zespół i możemy to zrobić - zakomunikował reprezentant Australii, Luke Perry.

[b]=>> Wszystko o Lidze Światowej 2014 Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)