Od miesięcy trwa przykry dla polskich fanów siatkarskiej reprezentacji Polski spektakl pod tytułem "Mistrzostwa Świata 2014 - dla każdego czy niekoniecznie?". Gdy okazało się, że telewizji Polsat, która współorganizuje turniej i wykupiła prawa do jego transmisji, jednak nie kalkuluje się udostępnienie wszystkich spotkań na MŚ na kanale otwartym, podjęła ona próbę odsprzedaży praw telewizyjnych do imprezy (po które zgłosiła się TVP, jednak jej ofertę odrzucono). Ostatnia coraz głośniej mówi się o innym wariancie, w którym spotkania mistrzostw wciąż będą pokazywane na Polsacie, ale... nie dla wszystkich. - Prawdopodobnie byłby to dodatkowy kanał tylko na mistrzostwa świata, na którym pokazalibyśmy wszystkie 103 mecze. Dostęp do niego wykupywałoby się jednorazowo. Na pewno nie będzie to klasyczny system pay-per-view, którego używaliśmy przy walkach bokserskich. Nie chcemy szaleć z ceną, żeby koszt wykupienia dostępu był na miarę kieszeni przeciętnego kibica. Nie jest naszą intencją złupienie narodu, my przede wszystkim musimy zrównoważyć swoje straty i zyski przy mistrzostwach świata - tak mówił o planie B Marian Kmita, szef Polsatu Sport.
[ad=rectangle]
Jak donosi Press.pl, tego typu dylematy zostaną rozstrzygnięte dzięki rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które powiększy znajdującą się w ustawie o radiofonii i telewizji listę "wydarzeń o zasadniczym znaczeniu społecznym", tj. takich, które pokazujące je stacje muszą transmitować na ogólnopolskiej antenie otwartej. Obecnie należą do nich letnie i zimowe igrzyska olimpijskie, półfinały i finały mistrzostw świata i Europy w piłce nożnej oraz mecze reprezentacji Polski w tych turniejach, inne oficjalne rozgrywki reprezentacji Polski w piłce nożnej i mecze polskich klubów w Lidze Mistrzów i Pucharze UEFA. Do nich mają dołączyć m.in. mecze, także eliminacyjne, mistrzostw świata i Europy w siatkówce kobiet i mężczyzn z udziałem polskich reprezentacji.
Sęk w tym, że korzystne dla polskich kibiców regulacje wejdzie w życie dopiero za 15 miesięcy: projekt KRRiT zostanie niedługo przedłożony Komisji Europejskiej, która ma trzy miesiące na jego notyfikację, a samo rozporządzenie wejdzie w życie 12 miesięcy od jego ogłoszenia, czyli pod koniec 2015 roku. To oznacza, że Polsat ma póki co pełne prawo do zakodowania całych siatkarskich mistrzostw świata, lecz według zapewnień samej stacji nie jest to wariant brany pod uwagę.