WGP: Polki poobijane po turniejach w Peru

Polskie siatkarki po dwóch tyg. spędzonych w Peru przeniosły się do Holandii, gdzie rozegrany zostanie ostatni turniej rundy el. II Dywizji WGP 2014. Ich rywalkami będą m.in. Belgijki i Holenderki.

- Będzie to niezwykle trudny turniej bo my jesteśmy trochę "poobijani", mamy małe kłopoty zdrowotne. Po dwóch tygodniach skakania na betonie, niektóre urazy u zawodniczek się uaktywniły - powiedział asystent selekcjonera reprezentacji Polski  Wiesław Popik w rozmowie z serwisem pzps.pl.
[ad=rectangle]
Dla reprezentacji Polski, turniej w Doetinchem z udziałem ekip Belgii, Holandii i Portoryko, będzie generalnym sprawdzianem formy przed turniejem Final Four II Dywizji WGP, który rozegrany zostanie w Koszalinie. Co ważne, jego zwycięzca uzyska przepustkę do Tokio, gdzie zmierzą się ze sobą cztery najlepsze drużyny tegorocznej edycji. - Na pewno atutem Belgijek i Holenderek jest fakt, że w ostatni weekend obie ekipy grały niedaleko stąd w Leuven. My i Portoryko mamy natomiast dość długą podróż za sobą, zmianę strefy czasowej. Szykujemy formę przede wszystkim na turniej finałowy w Koszalinie, a te najbliższe mecze pokażą nam, w którym miejscu jesteśmy – zapowiada Popik.

Komentarze (8)
avatar
stary kibic
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turnieje za oceanem pozwoliły tylko poznać egzotyczną inność, relatywnie nieporównywalną z warunkami europejskimi. Orkiestra, zanim zagra wielki koncert, musi przejść wiele prób, nigdy na pierw Czytaj całość
avatar
jureczek
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
baleron. Nasze dziewczyny tak naprawdę jeszcze nic w życiu nie wygrały. Choć sam zespół składa się wbrew temu co twierdzi Makowski z siatkarek doświadczonych, to jednak jako drużyna jest tworem Czytaj całość
avatar
jureczek
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
baleron. Nasze dziewczyny tak naprawdę jeszcze nic w życiu nie wygrały. Choć sam zespół składa się wbrew temu co twierdzi Makowski z siatkarek doświadczonych, to jednak jako drużyna jest tworem Czytaj całość
Jozef Gruczynski
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak robią zespoły dojrzałe puszczając mecze a nasz zespół do nich się nie zalicza,chociaż pomysł nie jest głupi,jest to element strategii osłabiając czujność przeciwnika. 
avatar
baleron
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I po co ta ironia? Co nam da jeżeli W Holandii turniej wygramy, a w Koszalinie przegramy? Mecze bez stawki powinny być traktowane jak porządny trening. Nie ma chyba lepszych treningów jak gra z Czytaj całość