Atakujący doznał kontuzji w drugim secie spotkania ze Słowenią. Pech tym większy, że nie stało się to przy wyskoku do ataku, a przy obronie. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest poważny, jednak lekarska ocena nie pozostawiała złudzeń.
Po zakończeniu meczu zawodnik pojechał do szpitala miejskiego w Brnie, gdzie wykonano prześwietlenie rentgenowskie. Wstępna diagnoza to uraz łękotki. Pawła Gryca czeka na pewno przerwa w grze. Jak długa, to się okaże po szczegółowych badaniach, które zostaną przeprowadzone w poniedziałek w Łodzi.
[ad=rectangle]
Paweł Gryc w meczu ze Słowenią pokazał się z dobrej strony. Przez półtora seta skończył 8 z 9 ataków, co dało mu skuteczność na poziomie 89 procent. Oprócz tego zapisał na swoim koncie asa serwisowego i punktowy blok. Zdobył łącznie 10 "oczek".
Atakujący jest kolejnym zawodnikiem w reprezentacji Polski, którego wyeliminowała kontuzja. Przypomnijmy, że na początku przygotowań urazów doznali Artur Szalpuk, Bartłomiej Lemański oraz Piotr Badura. Do Brna z podkręconą kostką przyjechał także Jakub Kochanowski.
Z Brna,
Agata Kołacz