MŚ 2014 kobiet: Niechlubny rekord Tunezji, pewne wygrane faworytów

Poranne spotkania w mistrzostwach świata nie dostarczyły zbyt wielu emocji, choć przegrane zespoły podejmowały walkę z faworytami meczów. Natomiast siatkarki z Tunezji ustanowiły nowy rekord MŚ.

Grupa A:

Premierowy set był popisowy w wykonaniu Chorwatek, których gra załamała się już na początku drugiej partii, co skrzętnie wykorzystały ich przeciwniczki, obejmując wysokie, bo siedmiopunktowe prowadzenie. Choć Europejkom udało zanotować się efektowną serię, która przywróciła im nadzieje na zwycięstwo, to końcówka należała do ich reprezentantek Tunezji. W dalszej części meczu emocji już nie było i Chorwatki, prowadzone do wygranej przez Samantę Fabris, triumfowały 3:1.
[ad=rectangle]
Atutem Europejek był w tym spotkaniu atak, którym zdobyły 47 punktów, co w porównaniu do zdobyczy ich rywalek w tym elemencie (27 "oczek") jest świetnym wynikiem. Chorwatki bardzo dobrze spisały się również w polu zagrywki i bloku, oboma elementami zdobyły bowiem po 13 punktów.

Reprezentacja Tunezji pobiła niechlubny rekord mistrzostw świata kobiet. Biorąc pod uwagę turnieje, które rozgrywane są po zmianie przepisów gry w piłkę siatkową (czyli począwszy od MŚ 2002), zdobyte przez nie w pierwszej partii sześć punktów jest bowiem nowym najsłabszym rezultatem uzyskanym przez zespół w secie.

Tunezja - Chorwacja 1:3 (6:25, 25:21, 16:25, 13:25)

Tunezja: Ghoul, Ben Halima, Brik, F. Agrebi, Lengliz, Barhoumi, Mami (libero) oraz Jemaii, R. Agrebi, Ghobji, Boughanmi, Mnassar (libero).

Chorwacja: Fabris, Klarić, Kaleb, Cutuk , Jerkow, Brcić, M. Usić (libero) oraz Alajbeg.

MDrużynaMPktSetyMałe punkty
1 Włochy 5 13 14:4 416:299
2 Dominikana 5 12 15:7 492:422
3 Chorwacja 5 9 11:10 442:444
4 Niemcy 5 8 11:9 431:363
5 Argentyna 5 3 5:12 328:404
6 Tunezja 5 0 1:15 219:396

Grupa B:

Faworytkami porannego starcia w grupie B były Bułgarki, które jednak nie bez problemów poradziły sobie z ekipą z Czarnego Lądu. Siatkarki z Kamerunu zagrały ambitnie zwłaszcza w bloku, w którym na przestrzeni całego spotkania były lepsze od swoich rywalek (osiem zdobytych punktów w porównaniu do czterech Bułgarii). Najbardziej zacięty był trzeci set, w którym afrykańska drużyna robiła co mogła, by przedłużyć pojedynek. Raz po raz doprowadzała do remisu, lecz Bułgarki za każdym razem odbudowywały swoją przewagę, tak stało się również w samej końcówce, gdy Kamerun bronił kolejne piłki meczowe, doprowadzając do stanu 24:23. Wtedy do głosu doszła Elitsa Wasiljewa, która zakończyła pojedynek.

Bułgaria - Kamerun 3:0 (25:16, 25:20, 25:23)

Bułgaria: Kamenowa, Rabadzijewa, Filipowa, Dimitrowa, Nikołowa, Nenowa, Monowa (libero) oraz Wasiljewa, Kitipowa, S. Kolewa, E. Kolewa.

Kamerun: Nana, Moma Bassoko, Mogoung, Nyoyo, Mballa, Koulla, Iroume (libero) oraz Fawziya, Gamkoua, Ngon Ntame, Bikatal.

MDrużynaMPktSetyMałe punkty
1 Brazylia 5 14 15:3 428:333
2 Serbia 5 11 13:7 467:405
3 Bułgaria 5 9 11:8 417:396
4 Turcja 5 8 11:9 436:396
5 Kanada 5 3 4:13 296:392
6 Kamerun 5 0 1:15 274:396

Grupa C:

Meksykanki w spotkaniu z Kazaszkami nie miały wiele do powiedzenia. Siatkarki z Azji na początku każdego seta budowały sobie kilku punktową przewagę i nie dawały jej sobie odebrać. Dobra gra na siatce pozwoliła im na rozstrzygnięcie dwóch pierwszych partii w bardzo szybkim tempie, a ich rywalki zdołały tylko raz przekroczyć w nich granicę 15 zdobytych punktów. Największym atutem siatkarek ze wschodu był blok. Zdobyły nim 15 "oczek", przy zerowym zysku w tym elemencie zawodniczek Jorge Lopeza.

Dopiero w trzeciej partii w zespole z Ameryki Łacińskiej nastąpiło przebudzenie. Po nieudanych wcześniejszych odsłonach w ich wykonaniu, wyszły na boisko zdeterminowane, by jeszcze zawalczyć o wygranie chociaż jednego seta. Udało im się przeciwstawić kazaskiej ofensywie i zmniejszyły ilość błędów własnych, co pozwoliło im na prowadzenie wyrównanej gry. W końcówce większym opanowaniem wykazały się jednak Kazaszki, które wykorzystały niepewność w ataku przeciwniczek i wyprowadziły skuteczne kontrataki, tym samym odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo na mundialu.

Meksyk - Kazachstan 0:3 (12:25, 16:25, 21:25)

Meksyk: C. Lopez, Rangel, Carranza, Sainz, Rios, Urias, L. Lopez (libero) oraz Frias, Orellana, Hernandez, Valle.

Kazachstan: Mudritskaja, Issajewa, Anarkulowa, Nassedkina, Iszmicewa, Matwiejewa, Storozhenko i Fendrikowa (libero) oraz Lukomskaja.

MDrużynaMPktSetyMałe punkty
1 USA 5 15 15:2 437:357
2 Rosja 5 12 13:4 427:354
3 Holandia 5 9 10:6 377:358
4 Kazachstan 5 6 6:9 316:331
5 Tajlandia 5 3 3:12 323:383
6 Meksyk 5 0 1:15 318:415

Grupa D:

Pojedynek Azerek z Belgijkami należał do wyrównanych, jedynie gra w drugim secie była jednostronna. W premierowej partii Europejki zdołały przełamać swoje rywalki dopiero w nerwowej końcówce, a to dzięki świetnej grze Lise van Hecke od stanu 20:21, która zagwarantowała reprezentacji Belgii zwycięstwo. Po tym jak w kolejnej odsłonie podopiecznym Aleksandra Czeriakowa zdobywanie punktów przychodziło bardzo trudno, zdołały się one podnieść z kolan i podjęły walkę w trzeciej partii, lecz wyrównana walka trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej. Wprawdzie po asie serwisowym Ajszan Abdulazimowej na tablicy pojawił się wynik 21:22, lecz w końcówce na boisku brylowała Van Hecke, która ponownie poprowadziła swój zespół do triumfu.

Mankamentem w grze Azerek były błędy własne, przez które oddały one rywalkom niemal całego seta, gdyż popełniły ich aż 23 przy zaledwie 13 Belgijek. Najlepszymi siatkarkami na boisku były Polina Rahimowa, zdobywczyni 19 "oczek", oraz Lise Van Hecke, która zanotowała na swoim koncie 23 punkty.

Azerbejdżan - Belgia 0:3 (21:25, 12:25, 21:25)

Azerbejdżan: Rahimowa, Kowalenko, Abdulazimowa, Bajramowa, Gurbanowa, Kurt, Alijewa (libero) oraz Matiasowska-Agajewa, Zidkowa, Gasimowa.

Belgia: Van Hecke, Heyrman, Vandesteene, Bland, Leys, Dirickx, Courtois (libero) oraz Coolman, Rousseaux, Van De Vijver.

MDrużynaMPktSetyMałe punkty
1 Chiny 5 14 15:2 408:309
2 Japonia 5 11 13:7 444:426
3 Belgia 5 9 10:6 377:325
4 Azerbejdżan 5 7 9:11 410:449
5 Portoryko 5 4 5:12 364:399
6 Kuba 5 0 1:15 308:403
Komentarze (2)
avatar
atenaneta
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te Włoskie mistrzostwa są jakieś takie mdłe, bez życia 
konradt
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robi wrażenie te 6 punktów!