- Mecz z Impelem, będzie moim debiutem w Orlen Lidze. Wcześniej pracowałam z grupami młodzieżowymi, ale to jest coś zupełnie innego. Doświadczam siatkówki nowej, zupełnie innej, dojrzałej. Nie ukrywam, że mam z tego powodu tremę, bo muszę mieć. Liczę jednak na to, że dziewczyny swoją grą mi pomogą i ona szybko ze mnie zejdzie - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Agata Kopczyk.
[ad=rectangle]
Nowa szkoleniowiec bydgoskiego Pałacu na stanowisku trenera zastąpiła Rafała Gąsiora, który przed rokiem zanotował ze swoimi podopiecznymi fatalny sezon. Była kapitan ekipy znad Brdy, która w 1993 roku sięgnęła wraz z zespołem po jedyny w historii tytuł mistrza Polski nie ukrywa, że nominacja otrzymana z rąk prezesa Waldemara Sagana była dla niej ogromnym zaskoczeniem. - Byłam bardzo zaskoczona nominacją na trenera pierwszego zespołu. Dziękuję bardzo za zaufanie, którym mnie obdarzono. Czuję się wyróżniona, ponieważ jest to chyba marzenie każdego trenera, aby prowadzić zespół w Orlen Lidze - powiedziała była reprezentantka Polski.
Agata Kopczyk nie ukrywa, że do zbliżającego się sezonu podchodzi z pokorą. Jako debiutantka, do dyspozycji w walce o ligowe punkty będzie miała bowiem najmłodszy zespół w rozgrywkach. - Jestem pierwszą kobietą trenerem w Orlen Lidze, mam do dyspozycji bardzo młody zespół, najmłodszy w lidze, ale będziemy walczyć. Zdaję sobie sprawę, że po drugiej stronie będę miała gwiazdy trenerskie innego pokroju. Ja dopiero zaczynam swoją karierę i mam nadzieję, że w meczach przeciwko takim szkoleniowcom udowodnię, iż nie znalazłam się w tym miejscu przypadkowo - zapewnia szkoleniowiec Pałacu dodając, że ma nadzieję, iż jej angaż zapoczątkuje pracę kobiet trenerów w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Myślę, że ja ten worek z kobietami trenerami rozwiązałam. W Polsce jest wiele kobiet na stanowisku trenera, które być może gdyby dostały taką szansę jak ja, pewnie by z niej chętnie skorzystały - stwierdziła Agata Kopczyk w rozmowie z naszym portalem.