Po przegranym meczu 0:3 z Cerrad Czarnymi Radom siatkarz Effectora Kielce liczył na zwycięstwo z AZS Politechniką Warszawską. Marcin Janusz szczególnie żałował zmarnowanej szansy na wygranie czwartego i piątego seta. - Radom był faworytem, wiedzieliśmy, że są mocni i przewidywaliśmy porażkę z nimi. W Warszawie chcieliśmy wygrać. Liczyliśmy na więcej niż jeden punkt. Jakaś walka była, ale nie możemy robić takich błędów jak dzisiaj, że w dwóch ostatnich setach mamy duże przewagi i nie potrafimy ich dowieźć do końca.
[ad=rectangle]
Janusz zwrócił uwagę, że zespół Inżynierów jest młody i brak mu ogrania, jednak potrafi radzić sobie w trudnych momentach. - Politechnika to zespół niedoświadczony, który powinien przegrywać z nami te końcówki, niestety to my daliśmy ciała w tym meczu. Chłopaki z AZS-u bardzo walczyli i ukłon dla nich, że potrafili wyciągnąć taki wynik.
- Nie mogę powiedzieć z czego to wynikało, bo tego nie wiem. Musimy dobrze przeanalizować mecz i przede wszystkim zmienić końcówki setów w meczu z Transferem Bydgoszcz. To będzie dla nas bardzo ważne spotkanie - zakończył Marcin Janusz.