Marco Falaschi: Chcemy grać i wygrywać dla naszych kibiców

Gdańscy siatkarze rozegrali w piątek znakomite spotkanie i pokonali bez straty seta podopiecznych Sebastiana Świderskiego. Jednym z bohaterów meczu był rozgrywający żółto-czarnych, Marco Falaschi.

- Zwycięstwo odniesione z czołowym zespołem ligi jest niezwykle ważne. Ok, zdajemy sobie sprawę, że rywale z Kędzierzyna zmagali się z kilkoma problemami - przegrali mecz o Super Puchar, mieli za sobą długą podróż, w ostatnich tygodniach karierę z powodu choroby musiał zawiesić ich atakujący. Jednak to ciągle bardzo silna drużyna, jedna z najlepszych w Polsce. Dla nas najważniejsze są kolejne trzy punkty, które możemy dopisać do naszego konta - powiedział po drugiej ligowej wygranej, Marco Falaschi.
 [ad=rectangle]

Od początku piątkowego pojedynku gdańszczanie prezentowali znakomitą dyspozycję. Pierwsze skrzypce w zespole Lotosu Trefla Gdańsk grali Wojciech Grzyb oraz Sebastian Schwarz, którzy zdobyli dla swojej ekipy po 11 punktów. Żółto-czarni nawet na chwilę nie oddali inicjatywy rywalom i pokonali bez straty seta czwarty zespół PlusLigi z ubiegłego sezonu. - Wiedzieliśmy dokładnie, czego oczekuje od nas trener w tym spotkaniu i każdy z nas wywiązał się z powierzonych zadań w stu procentach. Chociaż przygotowując się do piątkowej potyczki nie do końca mogliśmy przewidzieć w jakim składzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie spotkanie. Konkretnie chodziło o pozycję rozgrywającego oraz atakującego, ponieważ w ostatnich tygodniach dołączył do nich Kay van Dijk. W trakcie samego spotkania rywale dokonywali częstych zmian na tych właśnie pozycjach. Ale musieliśmy sobie z tym poradzić. Według mnie największą różnicę na boisku zrobił nasz serwis oraz skuteczna gra blokiem - skomentował 27-letni zawodnik.

Włoski rozgrywający zaprezentował w dwóch pierwszych spotkaniach PlusLigi bardzo przyjemną dla oka siatkówkę. Jego szybkie rozegrania do skrzydeł sprawiały sporo problemów rywalom z Olsztyna oraz Kędzierzyna-Koźla. Marco Falaschi coraz lepiej rozumie się z duetem przyjmujących: Mateuszem Miką oraz Sebastianem Schwarzem, którzy trenują z zespołem zaledwie od dwóch tygodni.
- Mateusz i Sebastian to klasowi zawodnicy więc łatwo złapać z nimi wspólny język. Dla rozgrywającego współpraca z takimi siatkarzami to przyjemność (śmiech). Oczywiście jeszcze nie wszystko wychodzi idealnie i ciągle uczymy się swoich zachowań w konkretnych sytuacjach na boisku. Pracujemy nad tym podczas treningów i dążymy do wyznaczonych celów. Odnieśliśmy dwa zwycięstwa więc widać, że włożona praca przynosi efekty. Wiadomo, że w przyszłości mogą pojawić się gorsze momenty, ale postaramy się, aby w całym sezonie było ich jak najmniej (śmiech) -

ocenił współpracę z parą przyjmujących, Falaschi.

Marco Falaschi poprowadził gdańskich siatkarzy do zwycięstwa nad ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle
Marco Falaschi poprowadził gdańskich siatkarzy do zwycięstwa nad ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle

Znakomite otwarcie sezonu przez gdańskich siatkarzy sprawia, iż zainteresowanie spotkaniami Lotosu Trefla Gdańsk jest coraz większe. Mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle z trybun obejrzało ponad 4700 widzów, co niezmiernie cieszy włoskiego rozgrywającego. - W zespole panuje świetna atmosfera. Dodatkowo na nasze mecze przychodziło jak do tej pory ponad 4000 kibiców. Dla mnie to coś niesamowitego! Nigdy wcześniej w karierze klubowej nie grałem w takim obiekcie jak Ergo Arena. Jest to dla nas dodatkowa motywacja: chcemy grać i wygrywać, aby zachęcać do kibicowania kolejne osoby. Gdyby tak udało się wyprzedać na jedno ze spotkań wszystkie bilety... (śmiech) - powiedział o trójmiejskich kibicach, zawodnik żółto-czarnych.

Rozgrywki PlusLigi nie zwalniają tempa. Już w środę zostanie rozegrana 3. kolejka spotkań. Lotos Trefl Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom. - Po dwóch wygranych oczywiście jesteśmy zadowoleni, ale nie popadamy w hurraoptymizm. Ciągle musimy krok po kroku udoskonalać naszą grę. Już za kilka dni zagramy mecz z siatkarzami z Radomia, którzy również znakomicie zainaugurowali sezon. Spróbujemy przygotować się jak najlepiej taktycznie do tego spotkania i w środę z pełną koncentracją wyjdziemy na boisko - zakończył rozmowę Marco Falaschi.

Komentarze (0)