- Na pewno jesteśmy gotowe na trudne spotkanie. Kilka tygodni temu grałyśmy z nimi w turnieju w Bobolicach. Wówczas wygrałyśmy, ale to będzie zupełnie inny mecz. Nie możemy tego rywala zlekceważyć, bo to dobra drużyna. Fajnie, że wróciła już do nas Heike Beier, bo na pewno z nią jesteśmy silniejszym zespołem - zapowiada mecz z PGNiG Naftą Piła przyjmująca bielskiego zespołu, Koleta Łyszkiewicz.
[ad=rectangle]
BKS Aluprof Bielsko-Biała ominęły w tym roku rewolucje kadrowe, bowiem do drużyny prowadzonej przez Leszka Rusa dołączyło zaledwie pięć nowych zawodniczek. Jako ostatnia kontrakt podpisała 18-letnia przyjmująca Karolina Piśla. Szkoleniowiec drużyny z Bielska-Białej nie ukrywa, że zespół mierzyć będzie w najlepszą czwórkę tegorocznego sezonu Orlen Ligi.
- Zawsze powtarzam, że papier przyjmie wszystko a nazwiska nie grają. Do ligi wchodzą młode wilczki, które chcę pokazać, że potrafią grać w siatkówkę. Nie można z góry zakładać, kto będzie faworytem ligi. Wydaje mi się, że o każdy punkt będzie się toczyć zacięta walka. Celujemy w "czwórkę" - przekonuje Rus.
Podobnego zdania jest Koleta Łyszkiewicz, która uważa, że dużo do drużyny wniesie nowa rozgrywająca, Lucie Muhlsteinova. - Lucie wie czego chce i potrafi nas dobrze ustawić. To zawodniczka, która w poprzednim sezonie z Chemikiem Police wywalczyła puchar i mistrzostwo Polski. Zdobyła też wiele cennego doświadczenia i to na pewno nam pomoże. Czujemy się mocne. Trener również powtarza, że stać nas na wiele - dodaje siatkarka.