Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się po myśli przyjezdnych. Już na początku spotkania podopieczne Adama Grabowskiego wypracowały sobie dosyć bezpieczną przewagę i na przerwie technicznej prowadziły (5:8). Prym w ataku wiodła Sanja Popović, która swoimi pewnymi atakami dała kilka punktów łodziankom. Po przerwie Budowlani Łódź poprawili swoją przewagę i prowadzili 16:10. W ataku nie radziła sobie Magdalena Wawrzyniak, którą zmieniła Joanna Sobczak i już w swojej pierwszej akcji popisała się skutecznym atakiem. W polu serwisowym świetnie radziła sobie Natalia Skrzypkowska. Pilanki kompletnie nie radziły sobie z przyjęciem jej zagrywki. W wyniku czego gospodynie przegrywały już 13:22. Nafciarki częściowo odrobiły straty po nieskutecznych atakach Eweliny Sieczki, ale ostatecznie premierowy set meczu wygrali goście (19:25).
[ad=rectangle]
W drugi set bardzo dobrze weszły zawodniczki Dominika Kwapisiewicza, które w końcu poprawiły przyjęcie i mogły swobodnie wyprowadzać swoje akcje. PGNiG Nafta Piła osiągnęła korzystną przewagę i prowadziła 12:7. Łodzianki odrobiły część strat i na drugiej przerwie technicznej przegrywały już tylko 14:16. Świetną zmianę dała Sobczak, w dużej mierze po jej atakach gospodynie odbudowały swoją przewagę i wygrywały 21:17. Tego prowadzenia już nie oddały i wygrały drugą odsłonę pojedynku 25:21.
Trzecią partię meczu lepiej rozpoczęły przyjezdne, które po każdej akcji miały delikatną przewagę punktową i na pierwszą przerwę techniczną w tym secie schodziły z wynikiem 6:8. Siatkarki z Łodzi cały czas utrzymywały dosyć bezpieczny dystans, a przed drugą przerwą techniczną go powiększyły i wygrywały już 16:11. Po time-oucie dużo piłek szło do Gabrieli Polańskiej, która prawie wszystkie zamieniła na punkt i łodzianki doprowadziły do wyniku 14:22. Do końca seta nic się nie zmieniło i Budowlani Łódź pewnie wygrali do 19.
Czwarta odsłona spotkania zaczęła się po myśli pilanek i bardzo szybko osiągnęły one korzystny rezultat (4:1). Przyjezdne zdołały doprowadzić do remisu, ale ostatecznie na pierwszej przerwie technicznej trzypunktową przewagę miały Nafciarki. Joanna Sobczak kontynuowała swoją skuteczną grę i po jej atakach oraz nieskutecznych próbach zawodniczek Grabowskiego gospodynie prowadziły 16:11. Po przerwie w poczynania Nafty wkradła się niepewność i łodzianki zdołały doprowadzić do remisu 18:18. Pilskie siatkarki ponownie wyszły na prowadzenie i już do końca seta go nie oddały, wygrywając 25:21. Tym samym zdobyły swój pierwszy punkt w tym sezonie Orlen Ligi.
Tie-break lepiej rozpoczęły łodzianki, które objęły dwupunktowe prowadzenie. Pilskie siatkarki zdołały odrobić te straty, ale w połowie seta przegrywały 7:8. Nieskutecznie zaczęła grać Sobczak i przez jej nieskończone ataki łódzkie zawodniczki prowadziły już 11:7:. Przyjezdne nie oddały tego prowadzenia i wygrały decydującą partię spotkania do 10.
PGNiG Nafta Piła - Budowlani Łódź 2:3 (19:25, 25:21, 19:25, 25:21, 10:15)
PGNiG Nafta: Milović, Jarmoc, Wawrzyniak, Raczyńska, Wilczyńska, Nadziałek, Pauliukouskaya (libero) oraz Sobczak, Konieczna, Skorupka.
Budowlani: Śliwa, Sieczka, Sikorska, Popović, Skrzypkowska, Polańska, Courtois (libero) oraz Grajber, Pacak, Kajzer, Ściurka.
MVP: Sanja Popović (Budowlani Łódź)