Poza składem Chemika Police znalazła się Małgorzata Glinka-Mogentale. Doświadczoną przyjmującą w wyjściowej szóstce zastąpiła Aleksandra Jagieło.
Inauguracyjna partia obfita była w bardzo długie wymiany. Już pierwsza akcja trwała blisko półtorej minuty. Obie drużyny ambitnie się broniły, ale nie potrafiły też skończyć ataków na pojedynczym bloku. Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza swoją grę opierał głównie na wystawianiu do Katarzyny Koniecznej. Chemik nie potrafił odskoczyć, dopóki przyjezdne utrzymywały dokładne przyjęcie. W końcówce kilka trudnych floatów Maji Ognjenović i Chemik zwyciężył 25:19.
W drugiej odsłonie mistrzynie Polski od początku wrzucił wyższy bieg. Zaczęły grać znacznie agresywniej w ataku z kontry. A okazji do kontrataków miały co nie miara, ponieważ przyjęcie rywalek było rwane i niedokładne. Ognjenović nie rozgrywała sztampowo, często uruchamiała środkowe i szóstą strefę. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego odskoczyły na osiem oczek i bez większego problemu zwyciężyły 25:16.
Trzeci set zaczął się od wyrównanego wyniku. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej starały się pobudzać, grać ambitniej. Początkowo przynosiło to efekty. W trakcie drugiej przerwy technicznej policzanki prowadziły tylko jednym oczkiem (16:15). Najlepszym lekiem na problemy Chemika był serwis Ognjenović. Serbka zagrywała płaskim floatem, z czym nie potrafiły poradzić sobie przyjezdne. W zaciętej końcówce lepsze okazały się gospodynie i zwyciężyły 25:22.
Chemik Police - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
Chemik: Werblińska, Jagieło, Ognjenović, Bjelica, Veljković, Gajgał-Anioł, Zenik (l.) oraz Mróz, Malagurski
Dąbrowa: Konieczna, Dziękiewicz, Mancuso, Zakrewskaja, Cemberci, Sobolska, Strasz (l.) oraz Kaliszuk, Piekarczyk
MVP: Ana Bjelica