Lesław Kędryna: Mogło być dużo, dużo lepiej

Barwy Wisły ENION Energii Kraków reprezentują w tym roku głównie bardzo młode siatkarki. W ekipie Lesława Kędryny nie brakuje jednak talentów, co najlepiej pokazał początek sezonu. Niestety krakowianki zmagały się z licznymi urazami, dlatego nie we wszystkich meczach były w stanie zaprezentować pełnię swoich możliwości.

Młode siatkarki Wisły Kraków bardzo dobrze rozpoczęły sezon 2008/2009. Potem przyszły jednak cztery porażki z rzędu. Złą passę Wiślaczki przerwały dopiero we wtorek, gdy w zaległym meczu 2. kolejki I ligi kobiet pokonały AZS AWF Poznań. - To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Bałem się tego meczu, bo nie byłem pewien, czy dziewczyny zdążą się wystarczająco szybko odbudować po porażce w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na szczęście udało nam się zdobyć trzy punkty - mówił po spotkaniu z ekipą z Wielkopolski trener krakowianek, Lesław Kędryna.

Wisłę przed sezonem opuściły najbardziej doświadczone zawodniczki, a co więcej od kilku tygodniu z problemami zdrowotnymi zmaga się kapitan zespołu Paulina Opalińska. - Liczyliśmy, że już w meczu z poznaniankami pojawi się na boisku, a tymczasem w poniedziałek dowiedzieliśmy, że nie będzie mogła trenować przez kolejne dwa tygodnie - przyznał, że smutkiem szkoleniowiec Wisły. - Brak Pauliny to największe osłabienie, jakie mogło nas spotkać. Nie chodzi tylko o jej umiejętności siatkarskie, ale także o rolę liderki, którą pełni w drużynie.

Niestety kłopoty zdrowotnie nie omijają w tym roku krakowianek, co z pewnością także miało wpływ na te kilka przegranych z rzędu. W tej sytuacji, pomimo dobrego początku sezonu, który dawał nadzieję, że Wiślaczki będę co najmniej ligowym średniakiem, wydaje się, że krakowianki będą musiały bardzo mocno walczyć o utrzymanie. - Strasznie mi żal, że po tych pierwszych meczach tak, to się wszystko ułożyło. Prawdopodobnie mogło być dużo, dużo lepiej - skomentował przebieg pierwszej części sezonu Lesław Kędryna, który wychował już wiele wyśmienitych zawodniczek.

Biorąc pod uwagę cele, które stawia sobie w tym roku Wisła Kraków w najbliższą niedzielę młode podopieczne Lesława Kędryny czeka bardzo ważny mecz. Na własnym boisku podejmować będą Chemik Police, który ma obecnie dokładnie tyle samo punktów, co Wisła i podobnie, jak krakowianki walczyć będzie w tym sezonie o utrzymanie.

Wynik niedzielnego spotkania bardzo ciężko jest jednak wytypować, bo I liga kobiet jest w tym sezonie bardzo emocjonująca. - Ewa Openchowska powiedziała mi ostatnio, że pierwszoligowe rozgrywki stoją w tym roku na wyższym poziomie niż w ubiegłym sezonie. Liga się wyrównała - mówił we wtorek Lesław Kędryna.

Komentarze (0)