Dariusz Daszkiewicz: Liczę na zdobycz punktową

Dobry, choć zakończony porażką, występ w Bełchatowie dodał wiary zawodnikom Effectora, że są w stanie powalczyć z czołówką PlusLigi. Czy w starciu z Resovią kibice również zobaczą walecznych kielczan?

- Jeden z tych trudnych pojedynków za nami. Myślę, że całkiem udany. Na pewno szkoda, że nie udało nam się zdobyć tego punktu. Byliśmy bardzo blisko, natomiast naprawdę zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Podkreślali to także zawodnicy z Bełchatowa mówiąc, że grało im się ciężko i postawiliśmy trudne warunki - ocenił występ swoich podopiecznych w ramach 8. kolejki Dariusz Daszkiewicz. - Samo to, że zmusiliśmy trenera bełchatowian do sięgnięcia po największe swoje armaty świadczy o tym, że ten mecz dla gospodarzy nie był najłatwiejszy - dodał.
[ad=rectangle]
Kielczanie co prawda zaprezentowali się w sobotę z dobrej strony, wygrywając nawet pierwszy set, ale nadal pozostają z dorobkiem czterech punktów. - Mam nadzieję, że naszą dobrą grę przełożymy na najbliższe mecze i liczę, że uda nam się wywalczyć jakąś zdobycz punktową - stwierdził. Przed Effectorem teraz pojedynek z Asseco Resovią Rzeszów. Wicemistrzowie Polski w ostatnim meczu musieli się mocno napracować, aby pokonać Cerrad Czarnych Radom. - Walka w tym meczu była bardzo mocna, a to świadczy tylko o tym, że jeśli zagra się dobrze to można z każdym powalczyć. Jeśli wyjdziemy z taką samą determinacją jak w Bełchatowie to myślę, że nie jesteśmy bez szans - przekonuje Daszkiewicz.

Niestety cały czas ogromnym problemem jego zespołu są kontuzje. Wiadomo, że przez najbliższych kilka dni nadal z powodu kontuzji wyłączeni będą Sławomir Jungiewicz i Adrian Staszewski. Niepewny jest również stan zdrowia Arvydasa Miseikisa. - W poniedziałek będziemy mieli informację co z Miseikisem. Po rozgrzewce w Bełchatowie zgłosił kontuzję i dlatego nie mogliśmy go zobaczyć. 46-latek wierzy, że problemy kadrowe skończą się jak najszybciej. - Mam nadzieję, że te kontuzje będą nas w końcówce sezonu omijać i w tych najważniejszych spotkaniach będziemy dysponować pełną kadrą.

Środowy pojedynek może rozstrzygnąć się w polu zagrywki, dlatego kielczanie po raz kolejny właśnie na ten element zamierzają położyć największy nacisk. - Nasza taktyka zagrywki z konieczności musi być teraz inna i musimy grać na pełnym ryzyku. Wiemy, że jeśli chcemy nawiązać walkę, to właśnie tak musimy grać - stwierdził na koniec szkoleniowiec effekciarzy.

Źródło artykułu: