Puchar CEV kobiet: W Hajfie zadecydował dopiero tie-break

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W jedynym czwartkowym meczu pierwszej rundy turnieju, po wyrównanej walce, Haifa Volleyball pokonała minimalnie francuski Beziers VB.

Emocji w żadnym z setów nie brakowało. Po zaciętej piątej partii, w której przyjezdne prowadziły już trzema punktami, ze zwycięstwa w całym meczu cieszyć ostatecznie mogły się jednak miejscowe zawodniczki. [ad=rectangle] Gospodynie do triumfu poprowadziła tego dnia młodziutka Karla Ortiz. 23-letnia peruwiańska przyjmująca zdobyła w starciu z Francuzkami aż 26 punktów, kończąc ataki na przyzwoitej skuteczności (44 proc.). Jakby tego było mało, aż 38 razy (najwięcej w meczu) odbierać musiała zagrywkę rywalek. Z zadania tego wywiązała się rewelacyjnie, notując tylko jeden błąd i pozytywny odbiór na poziomie 64 proc.

Zespół z Hajfy minimalnie lepiej od rywalek serwował i blokował, podczas gdy ekipa gości poprawniej radziła sobie w ataku, gdzie prym wiodła Mari Aaase Hole. Norweżka w odbiorze i ataku była dokładniejsza niż Ortiz, ale zdobyła od niej cztery oczka mniej, i nie była w stanie zapewnić swojej drużynie zwycięstwa.

Rewanż odbędzie się 25 listopada w Beziers.

Haifa Volleyball - Beziers VB 3:2 (23:25, 25:22, 20:25, 25:23, 15:12)

Haifa Volleyball: Gluck (11), Chachina (13), Peham (5), Delgado Garcia (7), Rodriguez (9), Ortiz (26), Demayo (libero) oraz Stein, Ovadia.

Beziers VB: Burdine (11), Mann (14), Pavan (11), Dall'igna (2), Aase Hole (22), Schleck (18), Camberabero (libero) oraz Martin, Martin, Markovic (7).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)