Mecz z podtekstem w Dąbrowie Górniczej? "Trochę się z nimi podrażniłyśmy"

W 7. kolejce Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z Developresem SkyRes Rzeszów. Obie ekipy mają ze sobą rachunki do wyrównania. - Trochę się z nimi podrażniłyśmy - mówi Paula Szeremeta.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart
Developres SkyRes Rzeszów uda się do Zagłębia Dąbrowskiego po gładkiej porażce na Podpromiu z PGNiG Naftą Piła. Dla beniaminka to był najsłabszy mecz w tym sezonie, a pilankom udało się odbudować. Podopieczne Dominika Kwapisiewicza dzięki wygranej w stolicy Podkarpacia awansowały w tabeli Orlen Ligi. Awans w niej PGNiG Nafty, spowodował jednocześnie spadek rzeszowianek.
Przed zespołem Marcina Wojtowicza starcie z czwartą drużyną poprzednich rozgrywek. Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco. Wrześniowy sparing obu zespołów w Trzciance zakończył się wynikiem 3:1 dla Tauron Banimex MKS-u Dąbrowa Górnicza. Zawodniczki obu drużyn wtedy nie szczędziły sobie złośliwości pod siatką. - Na takie rzeczy aż tak nie zwracamy uwagi. Czasami nas emocje ponoszą. Myślę, że to będzie mecz jak każdy. Jedziemy do Dąbrowy Górniczej z podniesionymi głowami - mówi Magdalena Hawryła, środkowa Developresu.

Sytuacja z Trzcianki może być dodatkową motywacją dla obu drużyn. - To był tylko sparing i przygotowania. Ale faktycznie, trochę się z dziewczynami z Dąbrowy Górniczej podrażniłyśmy. To jest spokojnie mecz do wygrania. Wystarczy, że zagramy na swoim poziomie. Dziewczyny z tej ekipy są w naszym zasięgu - twierdzi Paula Szeremeta, atakująca beniaminka.

Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 17, w hali Centrum w Dąbrowie Górniczej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×