Chemik Police pokonał Rabitę Baku 3:0 i w imponującym stylu zadebiutował w Lidze Mistrzyń. Drużyna z Azerbejdżanu zdobyła brązowy medal zeszłorocznej edycji, a w tej ma być jednym z faworytów do końcowego sukcesu. - Rabita ma bardzo dobre siatkarki, ale na tę chwilę nie są jeszcze zespołem, nie tworzą kolektywu. Dla nich to dopiero początek sezonu. Zagrały tylko dwa mecze ligowe, nie miały zbyt dużo czasu na wspólne treningi. To widać. W rewanżu na pewno będą silniejsze - mówi włoski szkoleniowiec.
[ad=rectangle]
W spotkaniu z Chemikiem nie mogła zagrać Brenda Castillo. Nominalna libero Rabity zazwyczaj gwarantuje drużynie stabilność w przyjęciu i obronie. - Widać było brak Castillo. Rabita zazwyczaj nie ma aż takich problemów z przyjęciem i obroną, a w środowym spotkaniu często punktowaliśmy zagrywką. W mojej ocenie Brenda jest jedną z najlepszych libero na świecie - dodaje.
Chemik składa się z doświadczonych zawodniczek, które mają na swoim koncie wiele występów w Lidze Mistrzyń. Wyjątkiem jest Ana Bjelica, młoda atakująca z Serbii.
- Nie bałem się wystawić Any w składzie. Przede wszystkim dlatego, że w poprzednim sezonie pokazała mi swoje dobre nastawienie. Trema jej nie paraliżuje. Jest młoda, ale już coraz bardziej doświadczona - kończy.
