Niewiele mankamentów w grze Resovii. "Mieliśmy ułatwione zadanie dzięki dokładnemu przyjęciu"
- Mieliśmy ułatwione zadanie, bo w tym pojedynku bardzo dokładnie przyjmowaliśmy - mówi Marcin Ogonowski. Asseco Resovia Rzeszów po wygranej z Transferem Bydgoszcz została liderem tabeli PlusLigi.
Mateusz Lampart
Asseco Resovia Rzeszów łatwo ograła Transfer Bydgoszcz w 10. kolejce PlusLigi. Jak się okazało w niedzielę, ta wygrana dała Pasom pozycję lidera tabeli ligowej, bo punkt w starciu z Lotosem Trefl Gdańsk straciła PGE Skra Bełchatów. - Mieliśmy ułatwione zadanie, bo w tym pojedynku bardzo dokładnie przyjmowaliśmy. Dużą pracę wykonali w tym elemencie Nikołaj Penczew i Krzysiek Ignaczak. Dzięki temu mieliśmy ułatwione zadanie w ataku. Byliśmy skuteczni i zasłużenie wygraliśmy - mówi Marcin Ogonowski.
To najlepszy początek sezonu dla Asseco Resovii Rzeszów od awansu do PlusLigi w 2004 roku
Rzeszowianie są już w Lublanie. W środę zagrają w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów ze słoweńskim ACH Volley. Rywal ma młody skład, który na swoim parkiecie może sprawić problemy ekipie ze stolicy Podkarpacia. Zdanie to podziela Paul Lotman. - Nie znam zbyt dobrze tego zespołu, ale łatwy mecz to na pewno nie będzie. Słoweńcy mają młody skład. Oni nie mają wielkich nazwisk, dlatego ich gra może się opierać na dużej energii - mówi Amerykanin.
Russell Holmes i Fabian Drzyzga rozumieją się bez słów. "On potrafi dostosować się do zawodnika"