Liga włoska: Wybitny mecz Tomsi, zwycięstwa Radeckiej i Skorupy

 / Na zdjęciu: Berenika Tomsia
/ Na zdjęciu: Berenika Tomsia

Jednym z wydarzeń czwartej kolejki Serie A1 było zwycięstwo ekipy z Montichiari nad Yamamay Busto Arsizio z Joanną Wołosz w składzie. Bohaterką meczu została inna Polka, Berenika Tomsia.

Wicemistrzynie Włoch nie potrafiły otrząsnąć się po gładkiej porażce z Igor Gorgonzola Novara w poprzedniej kolejce zmagań, co mogłoby choć częściowo tłumaczyć katastrofalny dla nich wynik pierwszego seta. Zespół Joanny Wołosz w kolejnych dwóch setach potrafił potwierdzić swoje umiejętności, jednak w czwartym i piątym secie wzięła górę ogromna przewaga ekipy z Montichiari w bloku (22 do 6!) i organizacji defensywy.
[ad=rectangle]
Swoje zrobił także uraz kolana Valentiny Diouf, który nie pozwolił jej na dokończenie meczu i zaprezentowanie pełni możliwości. Beniaminek włoskiej ekstraklasy nie byłby w stanie sprawić sporej niespodzianki, gdyby nie Berenika Tomsia, autorka aż 31 punktów (skuteczność 49 proc., 3 punktowe bloki), dla której był to prawdopodobnie pierwszy tak udany mecz po zmianie pozycji dokonanej ponad rok temu.

Wiele dobrego nie można powiedzieć o Wołosz, ocenionej najniższa notą ze wszystkich bohaterek środowego widowiska w Montichiari (4,8). 3 punkty Polki, w tym 1 blokiem, nikną wobec faktu, iż rozgrywająca polskiej kadry mimo niezłego przyjęcia nie gubiła bloku i dzięki temu rywalki zdobyły niemal całego seta, zatrzymując siatkarki Busto Arsizio na siatce.

Metalleghe Sanitars Montichiari - Unendo Yamamay Busto Arsizio 3:2 (25:10, 18:25, 22:25, 25:22, 18:16)

Montichiari: Dalia, Brinker, Tomsia, Olivotto, Vindevoghel, Gioli, Ghilardi (libero) oraz Alberti, Zampedri

Busto Arsizio: Ljubuszkina, Michel, Marcon, Diouf, Wołosz, Havlekova, Leonardi (libero) oraz Degradi, Rania

Więcej powodów do zadowolenia miała Milena Radecka, której Foppapedretti Bergamo w trzech setach pokonało Imoco Volley Conegliano dowodzone przez Nicolę Negro. Spodziewano się bardziej wyrównanego starcia, natomiast rossoblu zaimponowały w bloku i defensywie, co pozwoliło im zneutralizować najgroźniejszą broń rywalek, czyli skrzydłowe. Byłemu szkoleniowcowi Taurona Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza nie pomogły nawet dokonane zmiany w kluczowym pozycjach. W zespole Foppy najlepiej z koleżanek Radeckiej spisała się Celeste Plak (17 pkt., 50 proc. skuteczności), a sama Polka zakończyła mecz w dorobkiem 5 punktów, w tym 3 punktowych bloków.

Imoco Volley Conegliano - Foppapedretti Bergamo 0:3 (23:25, 21:25, 22:25)

Conegliano: Glass, Adams, Ozsoy, Barazza, Barcellini, Nikołowa, De Gennaro (libero) oraz Vasilantonaki, Arimattei, Katić, Nicoletti

Bergamo: Melandri, Paggi, Blagojević, Loda, Radecka, Plak, Merlo (libero) oraz Mori, Sylla, Mambelli

Z trzech punktów cieszył się także zespół Katarzyny Skorupa, który w trzech setach odprawił Il Bisconte Firenze. Była rozgrywająca Rabity Baku mogła liczyć na skuteczność swoich koleżanek z drużyny, a zwłaszcza Valentiny Tirozzi (15 punktów) i Jovany Stevanović (13 punktów). Sama Polka dwukrotnie blokowała rywalki i raz popisała się udanym kiwnięciem.

Pomi Casalmaggiore - Il Bisconte Firenze 3:0 (25:16, 25:23, 25:18)

Casalmaggiore: Ortolani, Skorupa, Bianchini, Gibbemeyer, Stevanović, Tirozzi, Sirressi (libero) oraz Zago

Firenze: Petrucci, Liliom, Turlea, Negrini, Calloni, Bertone, Parrocchiale (libero) oraz Mastrodicasa, Pasucci, Pietrelli

Pozostałe mecze 4. kolejki:

Liu-Jo Modena - Nordmeccanica Piacenza 3:1 (25:14, 23:25, 25:19, 25:17)
Igor Gorgonzola Novara - Robur Tiboni Urbino 3:0 (25:14, 25:18, 25:16)
Savino Del Bene Scandicci - Volley 2002 Forli 3:0 (25:15, 25:20, 25:14)

Tabela:

DrużynaMeczeSetyPunkty
Igor Gorgonzola Novara 4:0 12:3 11
Foppapedretti Bergamo 3:1 11:4 10
Nordmeccanica Rebecchi Piacenza 3:1 10:4 9
Liu-Jo Modena 3:1 9:5 9
Pomi Cassalmaggiore 3:1 10:5 8
Imoco Volley Conegliano 2:2 8:8 7
Yamamay Busto Arsizio 2:2 8:10 5
Metalleghe Sanitars Montichiari 2:2 6:8 5
Savino Del Bene Scandicci 1:3 6:9 4
Volley 2002 Forli 1:3 4:9 3
Il Bisonte Firenze 0:4 4:12 1
Robur Tiboni Urbino 0:4 1:12 0
Komentarze (0)