Dla Inżynierów było to nietypowe spotkanie. W starciu z beniaminkiem z Będzina podopieczni Jakuba Bednaruka po raz pierwszy w tym sezonie byli uważani za faworytów. Goście chcieli powalczyć o drugie zwycięstwo w PlusLidze.
[ad=rectangle]
Od początku spotkania Akademicy nie czuli presji. Po serwisach Aleksandra Śliwki goście nie potrafili wyprowadzić skutecznego ataku, natomiast Inżynierowie punktowali przeciwnika i na pierwszej przerwie technicznej było 8:2. Po drugim czasie dla Damiana Dacewicza niewiele się zmieniło. Tygrysy straciły trzy punkty z rzędu (11:2). Goście w końcu obudzili się i mozolnie zaczęli odrabiać straty(14:9), lecz na drugiej przerwie technicznej to "Wilki Bednaruka" prowadziły 16:10. W decydującej części seta Inżynierowie jeszcze "odjechali" podopiecznym Damiana Dacewicza. Partię skutecznym atakiem zakończył Dominik Depowski(25:14).
Podrażnione Tygrysy lepiej zaczęły drugiego seta, mozolnie wypracowując przewagę m.in. dzięki skutecznemu Miłoszowi Hebdzie (10:6). Na drugiej przewie techniczne był dokładnie taki sam wynik jak w pierwszej partii, jednak tym razem to MKS Banimex Będzin wygrywał 16:10. Akademicy nie mogli poradzić sobie z serwisem Tomasza Kowalskiego i znów stracili kilka oczek z rzędu(19:12). Szczególnie słabo w przyjęciu radził sobie Dominik Depowski, a w ataku nie błyszczał Michał Filip. Tygrysy zrewanżowały się Inżynierom za pierwszą partię i wygrały 25:16.[b]
[/b]Trzecia odsłona meczu była najbardziej wyrównana. Żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć na więcej niż dwa punkty do stanu 8:8, kiedy to asa serwisowego najpierw posłał Tomasz Kowalski, a chwilę później Michał Żuk i zrobiło się 12:9 dla gości. Inżynierowie w dwóch kolejnych akcjach zostali zablokowani i Tygrysy zwiększyły przewagę do pięciu punktów. Przerwa, którą wziął Jakub Bednaruk poskutkowała. Po zagrywkach Michała Filipa Politechnika tracił tylko dwa punkty do ekipy z Będzina (16:14). Po wznowieniu gry "Wilki Bednruka" najpierw doprowadziły do remisu (17:17), by po chwili prowadzić 19:17. Tygrysy szybko wyrównały i o wygraniu partii decydowała nerwowa końcówka (23:23), w której lepsi okazali się siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej (27:25). W decydującej akcji błąd podwójnego odbicia popełnił Tomasz Kowalski.
W czwartym secie Inżynierowie już na początku wypracowali dwupunktową przewagę. Ten stan utrzymywał się do stanu 10:9, lecz po autowym ataku Dominika Depowskiego goście wyrównali. Walka punkt za punkt trwała do pierwszej przerwy technicznej. Po niej przechodząca piłkę skończył Aleksander Śliwka, a po chwili długą wymianę wygrali Akademicy i prowadzili 18:15. "Wilki Bednaruka" w najważniejszym momencie powiększyły przewagę i zwyciężyły w całym spotkaniu.
AZS Politechnika Warszawska - MKS Banimex Będzin 3:1 (25:14, 16:25, 27:25, 25:20)
AZS Politechnika Warszawska: Lipiński, Depowski, Lemański, Filip, Śliwka, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Radmoski, Bieńkowski, Mordyl.
MKS Banimex Będzin: Hebda, Kowalski, Hunek, Gaca, Hunek, Mierzejewski (libero) Tomczyk oraz Żuk, Warda.
MVP: Michał Filip (AZS PW).
Kolejny bardzo dobry mecz Filipa, Śliwki, Depowskiego.
Kuba Bednaruk powinien chodzić bardzo dumny, że ma taka ekipę w swoich szeregach