Liga Mistrzyń, gr. A: Zwycięstwo z Agelem, Chemik liderem - relacja z meczu Agel Prościejów - Chemik Police

Chemik Police pokonał Agel Prościejów 3:0 i objął prowadzenie w grupie A, która często nazywana jest grupą śmierci Ligi Mistrzyń.

W pierwszym spotkaniu drugiej kolejki Ligi Mistrzyń Rabita Baku pokonała Dynamo Kazań 3:2.  Chemik Police musiał wygrać z Agelem Prościejów, aby objąć prowadzenie w grupie.

Policzanki zaczęły w dobrym stylu. Silnie serwowała Anna Werblińska i gospodynie miały problemy z dokładnych przyjęciem. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego kończyły dużo ataków ze skrzydeł. Udało się wyjść na trzypunktowe prowadzenie (10:13). Wtedy jednak siadło przyjęcie i Agel zaczął odrabiać straty. Imponującą skuteczność i dynamikę w ataku utrzymywała Liannes Castaneda Simon. Kubanka nie bała się bloku mistrzyń Polski i bardzo siłowo obijała ręce rywalek. Przy stanie 23:23 znakomitą obroną popisała się Małgorzata Glinka-Mogentale, a piłkę w kontrze skończyła Werblińska. Kolejną akcję również z lewego skrzydła wykorzystała kapitan Chemika i przyjezdne wyszły na prowadzenie 1:0.
[ad=rectangle]
W drugiej partii Ana Bjelica została zmieniona przez Izabelę Kowalińską. Trener szukał odciążenia w ataku Glinki-Mogentale i Werblińskiej, które były dość mocno eksploatowane przez Maję Ognjenović. Serbka bardzo mało grała do środkowych, uprościła sposób rozegrania. Gospodynie utrzymywały równy poziom w przyjęciu i ataku, popełniały mało błędów i w trakcie drugiej przerwy technicznej prowadziły 16:14. Policzanki nadrobiły straty i doprowadziły do wyrównanej końcówki. Najpierw serwisem punktowym popisała się Aleksandra Jagieło, potem Werblińska. Po skutecznym ataku z kontry Glinki-Mogentale przyjezdne prowadziły 2:0 w setach. 

W trzeciej odsłonie Chemik zaczął bez zbędnego rozluźnienia. Dużo do gry wniosła Kowalińska, która dała Ognjenović szerszy wachlarz możliwości w rozegraniu. Nietypowy mecz rozgrywała Glinka-Mogentale. Przyjmująca z Polic znana jest z bezpardonowej gry w ofensywie, jednak w meczu w Prościejowie ambitnie broniła i dawała swojej drużynie sporo okazji do kontr. W trakcie drugiej przerwy technicznej udało się uzyskać trzypunktowe prowadzenie. Agel opadł z sił i przestał wierzyć w zwycięstwo. Chemik spokojnie dokończył partię i zwyciężył 3:0. Dzięki wygranej mistrzynie Polski objęły prowadzenie w grupie A. 
Agel Prościejow - Chemik Police 0:3 (23:25, 22:25, 19:25)

Agel: Simon, Weiss, Kossanyiova, Karg, Borovinsek, Markiewicz, Konarova (libero) oraz Soares

Chemik: Werblińska, Glinka-Mogentale, Bednarek-Kasza, Veljković, Ognjenović, Bjelica, Zenik (libero) oraz Jagieło, Kowalińska

Komentarze (3)
avatar
Wars
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wygrały, bo nie tylko musiały ,ale przede wszystkim były ..... lepsze. Brawo. :) 
avatar
baleron
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Gratulacje dla policzanek. Chemik liderem grupy śmierci :) 
ferdynand
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maggie rulez!
.
trochę prosta ta gra była - jakby nie Glinka to ...
2 sety były na styku ...