W ekipie Marcina Wojtowicza zabrakło kontuzjowanej Magdy Jagodzińskiej, którą czeka kilka tygodni przerwy. W kadrze meczowej znalazła się za to Katarzyna Warzocha, która ciągle boryka się z problemami z kręgosłupem.
[ad=rectangle]
Początek należał do przyjezdnych. Po świetnych zagrywkach Pauli Szeremety rzeszowianki wyszły na prowadzenie (3:7). Problemy w przyjęciu miała Heike Beier. Bielszczanki zdołały odrobić straty dzięki udanej grze na linii blok-obrona. Seria bloków Małgorzaty Lis pozwoliła wyrównać, a potem objąć prowadzenie bielszczankom (17:14). W końcówce jednak podopieczne Leszka Rusa seryjnie myliły się w ataku i przez to beniaminek Orlen Ligi odrobił straty (21:21). Na finiszu sprawy w swoje ręce wzięła Helena Horka, a Szeremeta pomyliła się w ataku (25:22).
W drugiej partii zespoły grały punkt za punkt, a nadal czujna w bloku była Lis (8:6). Coraz gorzej radziła sobie Szeremeta, która dostawała bardzo dużo piłek od Adrianny Budzoń (11:7). Szkoleniowiec rzeszowianek dokonywał zmian - w miejsce Ewy Śliwińskiej na boisku pojawiła się Emilia Mucha (12:7). Przyjmująca na chwilę poprawiła skuteczność w ataku, ale potem dwa ataki trafiały w taśmę (20:15). W końcówce kolejne błędy popełniały Mucha i Magdalena Olszówka. Zespół z podbeskidzia zwyciężył pewnie i był blisko zakończenia spotkania w trzech setach (25:17).
Trzeci set to wymarzony początek dla Developresu. Przy zagrywce grającej dobre zawody Magdaleny Hawryły, przyjezdne wypracowały sobie przewagę (2:7). Słabo prezentującą się w odbiorze Beier zmieniła po raz kolejny Koleta Łyszkiewicz. Szybko jednak do głosu doszły gospodynie, które za sprawą serwisów Horki zniwelowały prowadzenie rywalek (10:10). Niemoc w ataku dopadła Muchę, a bezbłędne w kontrach były Natalia Strózik i Aleksandra Trojan (15:10). Potem na boisku pojawiła się Paulina Głaz, która kilkoma udanymi atakami poderwała swój zespół do walki (20:19). W decydujących momentach ważne piłki w obronie podbijała Mariola Wojtowicz. Mimo ogromnej walki, rzeszowianki po punktowej zagrywce Lucie Muhlsteinovej już nie podjęły rękawicy i przegrały całe spotkanie (25:21).
Dla podopiecznych Leszka Rusa była to pierwsza wygrana od 25 października.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Developres SkyRes Rzeszów 3:0 (25:22, 25:17, 25:21)
BKS: Muhlsteinova, Strózik, Trojan, Horka, Beier, Lis, Wojtowicz (libero) oraz Łyszkiewicz
Developres: K.Filipowicz, Śliwińska, Nowakowska, Szeremeta, Olszówka, Hawryła, Borek (libero) oraz Budzoń, Mucha, Warzocha, Głaz
MVP: Mariola Wojtowicz